Rafalska: 80 proc. wydatków na emerytury może pokryć FUS

- Dobra sytuacja finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych może spowodować, że wypłata emerytur będzie w 80 proc. sfinansowana właśnie przez FUS - powiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Rafalska podkreśliła, że FUS jest w dobrej kondycji finansowej. - Tegoroczna dobra sytuacja FUS pokazuje, że skutki finansowe reformy (emerytalnej) mogą być pokryte z tego, co jest ponadplanowe. (...) Mamy wyższy wzrost gospodarczy niż przewidywano, szybciej rosną wynagrodzenia niż to planowano, stopa bezrobocia jest bardzo niska. W związku z tym to są te wszystkie dodatkowe dochody FUS. To, czym można się dzisiaj chwalić, to że wydajność tego funduszu jest na poziomie niespotykanym do tej pory - powiedziała.

Jak zaznaczyła, w 80 proc. fundusz sam jest w stanie sfinansować wypłaty na emerytury. - To jest naprawdę najlepsza sytuacja funduszu od 2001 r. Ona powinna budować zaufanie do państwowego systemu. Irytuję się trochę, jak ludzie mówią, że nie warto wierzyć w ZUS, nie warto odkładać na emeryturę, bo zabraknie tych pieniędzy. Jest absolutnie odwrotnie, zachęcałabym, byśmy mieli okresy składkowe, żebyśmy dobrze zarabiali, bo wtedy ta składka jest większej kwocie odprowadzona i nasze przyszłe świadczenie emerytalne będzie wyższe. Ale to jest absolutnie gwarantowane przez państwo świadczenie - oświadczyła minister.

Reklama

1 października br. w życie wejdą przepisy, które przywracają wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jest to powrót do stanu sprzed reformy z 2012 r., która wprowadziła stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego do 67 lat bez względu na płeć. Wnioski emerytalne o przejście na emeryturę według nowych zasad można składać od 1 września. ZUS poinformował w środę, że złożono już 158 tys. wniosków o emeryturę, w tym blisko 120 tys. tych pierwszorazowych.

Rząd zachęca, aby odłożyć decyzję o przejściu na emeryturę. Resort rodziny i pracy zwraca uwagę, że odroczenie tej decyzji o jeden rok będzie skutkować zwiększeniem świadczenia o ok. 8 proc. Szefowa MRPiPS wielokrotnie podkreślała też, że możliwość przejścia na emeryturę 1 października "to prawo, nie obowiązek".

ZUS szacuje, że w ostatnim kwartale tego roku na emeryturę może przejść ok. 331 tys. osób, czyli 82 proc. uprawnionych.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: emerytura | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »