Fitch: Ropa w 2018 roku może tanieć

Ostatnia decyzja OPEC pomoże zbilansować rynek ropy w przyszłym roku, choć zmienność cen ropy może wzrosnąć - ocenił w rozmowie z PAP Jakub Zasada z Fitch Polska. Agencja zakłada, że w 2018 roku ceny ropy będą na poziomie średnio 52,5 USD, a marże rafineryjne w Europie powinny być stabilne rdr. Tymczasem, po czterech tygodniach obniżek cen paliw na stacjach w tym tygodniu na większości stacji ceny rosły.

Na początku grudnia OPEC, Rosja oraz pozostali producenci ropy - w sumie 21 państw, których obowiązuje umowa o ograniczeniu podaży surowca, zgodzili się wydłużyć politykę cięć o 9 miesięcy, czyli do końca 2018 r. Od początku 2017 r. strony umowy zgodziły się obniżyć podaż ropy na światowe rynki o 1,8 mln baryłek dziennie, z czego OPEC w sumie o 1,2 mln/b, a Rosja 300 tys. b/d. Ta umowa obowiązywała do końca marca 2018 r.

"Ostatnia decyzja OPEC na pewno wesprze ceny ropy w przyszłym roku. Bez niej spodziewalibyśmy się spadku cen ropy, biorąc pod uwagę wzrost wydobycia w Libii, Nigerii oraz w USA. Nadpodaż na rynku ropy byłaby istotnie wyższa, gdyby kartel nie podjął decyzji o wydłużeniu polityki cięć wydobycia" - powiedział PAP Biznes Jakub Zasada, dyrektor Fitch Polska.

Reklama

"Zakładamy, że rynek ropy w 2018 roku będzie mniej więcej zbilansowany, zakładając wzrost wydobycia w Stanach Zjednoczonych na poziomie ok. 1 mln baryłek dziennie i przy założeniu, że Libia i Nigeria utrzymają wydobycie na poziomie podobnym jak w 2017 roku" - dodał.

Jego zdaniem, wzrosnąć może zmienność cen ropy.

"Sytuacja rynkowa będzie jednak dość niepewna, bo nawet jeśli rynek byłby zbilansowany, to nadal możliwe są drobne wahania np. nadpodaż 200 tys. baryłek dziennie albo deficyt na podobnym poziomie. Na pewno sytuacja rynkowa będzie dynamiczna i spodziewamy się, że w przyszłym roku zmienność cen ropy może być większa" - powiedział.

CENY ROPY NA POZIOMIE 52,5 USD/BARYŁKĘ

Agencja Fitch zakłada, że w 2018 roku ceny ropy wyniosą średnio 52,5 USD za baryłkę.

"Zakładamy, że ceny ropy będą na poziomie średnio 52,5 USD za baryłkę w 2018 roku, w 2019 roku wzrosną do 55 USD, a rok później do 57,5 USD" - powiedział dyrektor Fitch.

"We wrześniu, gdy aktualizowaliśmy ceny ropy, zrewidowaliśmy w dół założenia co do wzrostu w kolejnych latach z uwagi na fakt, że producenci ropy z łupków w USA istotnie obniżyli koszty produkcji. Biorąc pod uwagę wzrost efektywności operacyjnej, producenci ropy z łupków mogą konkurować na globalnym rynku przy cenach ropy na poziomie 50-60 dolarów za baryłkę. Spodziewamy się, że mogą oni nadal wprowadzać usprawnienia operacyjne, które obniżą koszty wydobycia. Z drugiej strony są sygnały, że wzrosnąć mogą koszty usług. Spółki z sektora usług wydobywczych były pod dużą presją w ostatnich dwóch latach i koszty ich usług spadły nawet o 40 proc., można się więc teraz spodziewać wzrostów" - dodał.

MOŻLIWE STABILNE MARŻE W EUROPIE

Fitch spodziewa się w przyszłym roku stabilnych marż rafineryjnych w Europie.

"Nasza perspektywa dla sektora rafineryjnego w Europie jest stabilna na 2018 rok. Prognozowane wzrosty PKB w Europie są na dość wysokim poziomie, szczególnie w Europie Środkowo-Wschodniej. Biorąc pod uwagę, że zakładamy cenę ropy na poziomie 52,5 USD/baryłkę, popyt na produkty rafineryjne będzie nadal rósł, szczególnie w naszym regionie" - powiedział dyrektor Zasada.

"Wzrost zdolności przerobowych na świecie będzie na poziomie 800 tys. baryłek dziennie, czyli niższym niż prognozowany wzrost popytu na ropę. Powinno to spowodować, że rynek na produkty rafinerii będzie dość zbilansowany i marże będą stabilne rok do roku" - dodał.

Fitch zakłada na 2018 rok marżę rafineryjną na poziomie ok. 4,5 USD za baryłkę w Europie Północno-Zachodniej.

"Te marże są w naszych prognozach korygowane o czynniki istotne dla poszczególnych firm. Dla Orlenu czy MOL-a jest to spread między cenami ropy Brent a Ural. Spodziewamy się, że wyniesie on między 1,5 a 2 USD za baryłkę w przyszłym roku" - powiedział Zasada.

Dyrektor spodziewa się utrzymania marż petrochemicznych na dość wysokim poziomie.

"Marże petrochemiczne były na wysokim poziomie w ostatnich latach, szczególnie dla producentów, którzy używali nafty jako głównego produktu wsadowego. W ostatnich miesiącach nastąpiło niewielkie osłabienie marż. Myślę, że wzrost PKB na świecie i w regionie powinien wspierać wzrost popytu i te marże pozostaną na dość wysokim poziomie" - powiedział Jakub Zasada.

Podwyżki cen paliw na święta Po czterech tygodniach obniżek cen paliw na stacjach w tym tygodniu na większości stacji ceny rosły. W efekcie za benzyny i olej napędowy płacimy średnio 3 gr/l więcej niż w ubiegłym tygodniu, za gaz około 1 - 2 gr/l. Mimo podwyżek za paliwa płacimy nieco mniej niż przed rokiem. Benzyny i diesel są tańsze o około 3 - 4 gr/l, natomiast w przypadku autogazu różnica wynosi 13 gr/l. Wszystko wskazuje na to, że ta korzystna relacja powinna się utrzymać do końca roku. Analogicznie jak przed rokiem średnia cena oleju napędowego jest o ok. 10 -12 gr/l niższa od ceny benzyny 95-o oktanowej, podczas gdy jeszcze w październiku różnica sięgała 25 gr/l. Średnie detaliczne ceny paliw na dzień 14-12-2017: - benzyna bezołowiowa 95 - 4,68 zł/l (+3 gr/l), - benzyna bezołowiowa 98 - 4,99 zł/l (+3 gr/l), - olej napędowy - 4,57 zł/l (+3 gr/l), - autogaz - 2,16 zł/l (+1 gr/l). Wzrost cen ropy naftowej w tym tygodniu spowodował, że ceny na rynku hurtowym ponownie wzrosły. Benzyny drożały w hurcie o około 40 zł/1000 l, a olej napędowy o około 60 zł/l. Jeśli paliwa w hurcie będą drożeć także w przyszłym tygodniu to musimy liczyć się z podwyżkami jeszcze przed świętami. Mogą to być podwyżki rzędu średnio 2 - 4 gr/l benzyny i oleju napędowego. Aktualny poziom cen paliw w krajowych rafineriach: Poziom hurtowych cen paliw (netto) na dzień 15-12-2017 w Orlenie: Eurosuper 95 - 3635 PLN/1000l (wzrost o 40 PLN/1000l w porównaniu do cen z 8-12-2017), Superplus 98 - 3828 PLN/1000l (wzrost o 37 PLN/1000l), olej napędowy 3635 PLN/1000 l (wzrost o 64 PLN/1000l), olej napędowy grzewczy 2402 PLN/1000 l (wzrost o 49 PLN/1000l). Poziom hurtowych cen paliw (netto) na dzień 15-12-2017 w Lotosie: Eurosuper 95 - 3635 PLN/1000l (wzrost o 39 PLN/1000l w porównaniu do cen z 8-12-2017), Superplus 98 - 3828 PLN/1000l (wzrost o 36 PLN/1000 l), olej napędowy 3629 PLN/1000 l (wzrost o 57 PLN/1000l), olej napędowy do celów opałowych 2401 PLN/1000 l (wzrost o 48 PLN/1000l). Ceny ropy Brent po informacjach o zamknięciu ropociągu Forties , którym transportowane jest blisko 400 tys. bbl/d ( 40% wydobycia ropy na Morzu Północnym przez Wielką Brytanię), ustanowiły nowe tegoroczne maksima na poziomie 65,83 USD/bbl. Naprawa ropociągu ma wynieść kilka tygodni co w pewnym stopniu stanowi wsparcie dla cen ropy naftowej, szczególnie Brent. W piątek rano ropa Brent kosztuje 63,50 USD/bbl i tak naprawdę rynek szósty tydzień z rzędu pozostaje w konsolidacji. Mijający tydzień upłynął również pod znakiem publikacji najnowszych raportów i prognoz Amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA), OPEC oraz Międzynarodowej Agencji Energii (IEA). EIA prognozuje wzrost światowej produkcji ropy naftowej w 2018 roku na 2,1 mln bbl/d wobec oczekiwanego wzrostu światowej konsumpcji o 1,6 mln bbl/d. Dlatego tez oczekiwany jest niewielki wzrost światowych zapasów ropy naftowej. Zapasy paliw w krajach OECD osiągnęły rekordowy poziom (3,09 mld bbl) w połowie 2016 roku - wówczas nadwyżka zapasów w porównaniu do 5-letniej średniej sięgnęła 390 mln bbl. Od tamtej pory obserwujemy systematyczny spadek zapasów, jednak w dalszym ciągu pozostają one 174 mln bbl powyżej 5-letniej średniej. Dla przypomnienia celem obowiązującego do końca 2018 roku porozumienia producentów ropy naftowej jest spadek zapasów do wartości 5-letniej średniej. EIA spodziewa się średnich cen ropy naftowej Brent w przyszłym roku na poziomie 57 USD/bbl. Międzynarodowa Agencja Energii natomiast dokonała rewizji w górę do 870 tys. bbl/d prognoz wzrostu produkcji ropy w USA. Jej zdaniem łączny wzrost światowej podaży ropy w 2018 roku sięgnie 1,6 mln bbl/d przy szacowanym wzroście światowego popytu o 1,3 mln bbl/d. Dlatego też w pierwszej połowie roku oczekiwana jest nadwyżka podaży w wysokości 0,2 mln bbl/d, natomiast w drugiej połowie roku z kolei nadwyżka popytu w podobniej wielkości. Generalnie rynek powinien się zbilansować , jednak trudno oczekiwać dalszego, większego spadku światowych zapasów ropy naftowej. Oczywiście OPEC patrzy na rynek bardziej optymistycznie a Arabia Saudyjska zdecydowała o zmniejszeniu o 100 tys. bbl/d dostaw ropy w styczniu na rynki azjatyckie, chcąc w ten sposób po raz kolejny potwierdzić, że zamierza z nadmiarem realizować swój limit cięć produkcji w ramach porozumienia producentów ropy naftowej. Komentarz: Urszula Cieślak, Rafał Zywert BM REFLEX
PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rynek ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »