Kredyty są coraz droższe

Na 16 sprawdzonych banków, w 11 wzrosły w ostatnich miesiącach opłaty związane z obsługą kredytów gotówkowych dla klientów zewnętrznych. W najdroższych bankach, pożyczając 10 tys. zł na trzy lata, będziemy musieli zwrócić prawie 16 tys. zł.

Kredyt może nas kosztować mniej niż 3 tys. zł albo prawie 6 tys. zł - wynika z raportu przygotowanego przez firmę Expander. Eksperci zwracają uwagę, że przy kredytach gotówkowych dodatkowe koszty, takie jak prowizja i ubezpieczenie, mogą być większe, niż wynoszą odsetki.

Najdroższe kredyty gotówkowe dla zewnętrznych klientów oferują PKO BP i Bank Pocztowy (łączny koszt to 5,6-5,8 tys. zł). Najbardziej w ostatnich pięciu miesiącach zdrożały pożyczki w Pekao i Alior Banku. Ogólny koszt zwiększył się tam o ponad 1 tys. zł.

- Alior Bank wchodził na rynek i nie pobierał żadnej prowizji. Teraz wynosi ona powyżej 5 proc. Równie wysokie prowizje mają Pekao, BZ WBK, Getin Bank, PKO BP i Bank Pocztowy - mówi Jarosław Sadowski z Expandera.

Nominalne oprocentowanie kredytów gotówkowych w wielu bankach nie zmieniło się, chociaż Rada Polityki Pieniężnej w czerwcu obniżyła stopy procentowe (o 0,25 pkt. proc.). Jej skutki widać tylko w ofertach banków, które musiały obniżyć oprocentowanie, bo stosowały maksymalne stawki dopuszczalne przez prawo.

- W Raiffeisen Bank spadł koszt kredytu, tylko dlatego, że bank musiał obniżyć oprocentowanie, bo maksymalny poziom odsetek spadł z 21 do 20 proc. (czterokrotność stopy lombardowej NBP) - mówi Jarosław Sadowski.

Na odczuwalne obniżenie kosztów kredytu zdecydował się tylko MultiBank. W ciągu całego okresu kredytowania, z powodu spadku odsetek i prowizji, koszt kredytu zmniejszył się w tym banku o 670 zł.

- W wielu bankach nadal można wziąć kredyt bez ubezpieczenia, ale klienci nie zawsze są o tym informowani.

Jeśli klient jest świadomy i rezygnuje z ubezpieczenia, to najczęściej musi wówczas zapłacić wyższe odsetki, marżę lub prowizję. W Millennium oprocentowanie kredytu jest automatycznie podwyższane o 3 pkt proc. (z najniższej na rynku stawki 7,9 proc. do 10,9 proc.).

Są też banki, w których wykupienie ubezpieczenia jest obowiązkowe. Z raportu wynika, że tak jest w Lukas Banku i Volkswagen Bank direct.

- Biorąc kredyt gotówkowy, kredytobiorcy powinni przede wszystkim pytać o całkowity koszt. Niestety, najczęściej porównujemy tylko oprocentowanie i wysokość miesięcznych rat, a są to wskaźniki bardzo mylące - mówi Jarosław Sadowski.

Na ich podstawie nie można dokładnie ocenić, czy kredyt jest drogi czy tani. Czasem podawana miesięczna rata kredytu nie uwzględnia np. ubezpieczenia, a oprocentowanie nominalne jest nawet dwukrotnie niższe niż rzeczywisty koszt kredytu.

Roman Grzyb

Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny? Zamów pełne wydanie Gazety Prawnej w internecie.

Czytaj również:

Lawina skarg na banki

Rata kredytu tańsza od najmu!

Polowanie na multidłużników czas zacząć

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: bank | droższe | rata | Kredyty gotówkowe | Jarosław | oprocentowanie | ubezpieczenia | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »