Latanie po Polsce będzie coraz tańsze

- Polskie Linie Lotnicze LOT mają już konkurencję także w przewozach krajowych. Jeden z operatorów rozpocznie regularne loty między polskimi portami lotniczymi. Kolejni przewoźnicy obserwują, czy na rynku jest jeszcze coś do ugrania - informuje "Dziennik Polski".

 - Polskie Linie Lotnicze LOT mają już konkurencję także w przewozach krajowych. Jeden z operatorów rozpocznie regularne loty między polskimi portami lotniczymi. Kolejni przewoźnicy obserwują, czy na rynku jest jeszcze coś do ugrania - informuje "Dziennik Polski".

Niedawno ruszyła sprzedaż biletów krajowych przez OLT Express, który z początkiem kwietnia uruchomi regularną komunikację na krajowych trasach. Dorośli mogą podróżować na tych miedzy największymi polskimi miastami już za jedyne 99 zł w jedną stronę.

Na reakcję PLL LOT nie trzeba było długo czekać. Kilka dni temu zakończyła się akcja promocyjna przewoźnika, który oferował rejsy krajowe już za 79 zł w jedną stronę. Nie wiadomo jednak, jak długo przyjdzie czekać na podobne okazje i jak długo konkurencja LOT-u utrzyma obecne ceny. W każdym razie coś zaczyna się w tej sprawie dziać.

Reklama

Od kilku lat, z przerwami, rejsy z Zielonej Góry do Warszawy obsługuje linia Sprint Air. "Jesteśmy z założenia linią cargo, nastawioną na transport towarów, ale połączeniem z Zielonej Górą-Babimostem zaryzykowaliśmy z całkiem niezłym skutkiem" - mówi Adriana Fibingier-Pawelska ze Sprint Air. Linia na razie nie zamierza uruchamiać nowych połączeń krajowych, ale nie można tego wykluczać w przyszłości.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: PLL LOT | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »