W urzędzie zapłacisz kartą i telefonem
W urzędach łatwiej będzie zapłacić bezgotówkowo i to nie tylko kartą.
- Właśnie została podpisana umowa między Ministerstwem Rozwoju i Krajową Izbą Rozliczeniową na wdrożenie dużego programu upowszechniania płatności bezgotówkowych w urzędach publicznych - poinformował Piotr Alicki, prezes KIR podczas debaty na Międzynarodowym Kongresie Płatności Bezgotówkowych.
- Po programie pilotażowym, od kwietnia startujemy z dużym wsparciem płatności bezgotówkowych w administracji. Mamy wnioski z pilotażu i wiemy jak powinny być prowadzone te procesy - powiedział Alicki. - Trzeba skończyć z tym, że obywatel w urzędach chce zapłacić kartą, ale nie może. Administracja powinna dawać dobry przykład i to się dzieje - dodał prezes KIR.
Program zakłada, że powszechną praktyką ma być nie tylko możliwość płacenia w urzędach kartą w terminalu, ale także płatności mobilne z użyciem telefonu, czyli z wykorzystaniem technologii NFC, HCE, a także systemu płatności BLIK oraz przez aplikację WebPOS Paybynet (taką usługę wprowadził PKO BP dla użytkowników aplikacji IKO).
Dziś sytuacja wygląda tak, że po stronie klientów infrastruktura jest, bo w portfelach jest ponad 36 milionów kart płatniczych, coraz chętniej korzystamy tez z płatności BLIK oraz płatności w technologii HCE. Teraz chodzi o to, żeby sieć akceptacji czyli punktów, w których można zapłacić bezgotówkowo była coraz szersza i obejmowała także urzędy.
- Dlaczego mamy dyskryminować 80 proc. obywateli, którzy chcę zapłacić kartą, a nie mogą. Dziś ich dyskryminujemy - mówi prezes KIR. - Jesteśmy na początku cyfryzacji Polski, ale bez domknięcia tego procesu bezgotówkowymi płatnościami nawet najpiękniejsze usługi cyfrowe nie zadziałają - dodaje prezes Alicki.
Zdaniem Katarzyny Fatygi, prezes organizacji kartowej Diners Club w Polsce, do upowszechnienia płatności bezgotówkowych w urzędach przydałby się także zachęty dla samych klientów, warto sięgnąć po instrumenty, które sprawdziły się w sektorze komercyjnym.
- Na rynku mamy mnóstwo mechanizmów i można je przenieść na pole płatności w urzędach. Jednym z takich instrumentów są programy lojalnościowe polegające na zbieraniu punktów za płatności. Można je zastosować jako zachęty finansowe np. przy rozkładaniu na raty opłat wnoszonych w urzędach - proponuje Katarzyna Fatyga.
Rafał Gołębiewski, dyrektor generalny Elavon tłumaczy, że z międzynarodowych doświadczeń kierowanej przez niego firmy, że generalnie stopień upowszechnienia płatności bezgotówkowych zależy od zamożności kraju, mentalności i przyzwyczajeń, edukacji oraz innowacyjności.
- Innowacja dla samej innowacji się nie obroni. Jest po to by poprawić doświadczenia konsumenta, w tym przypadku chodzi o usprawnienie procesu płatności. Dobrym przykładem jest projekt, który rozpoczynamy w Jaworznie i Łodzi, a chodzi o system otwartych płatności za komunikację miejską. W praktyce polega na tym, że płacę dokładnie za tyle ile przejechałem czyli gdy wsiadam do środka transportu miejskiego karta się włącza, a gdy wysiadam karta przestaje naliczać opłaty - dodaje Gołębiewski.
Monika Krześniak-Sajewicz
Polecamy: PIT 2016