Mieszkańcy Środy Śląskiej przeciw inwestycji

Nie chcą wielkiej inwestycji tuż przed swoimi oknami. Mieszkańcy Środy Śląskiej i okolic protestują, ponieważ obawiają się hałasu i zanieczyszczenia środowiska, jakie według nich może wywołać zakład serwisowania i napraw silników samolotowych Lufthansy. Mieszkańcy uważają, że taki zakład będzie emitować spaliny, a zbiorniki z paliwem będą stanowić dodatkowe niebezpieczeństwo. Zapowiadają, że nie dopuszczą do powstania takiego zakładu.

Burmistrz Środy Śląskiej, który zdecydował się ostatecznie wyjść i porozmawiać z protestującymi zapewnia, że spotkania konsultacyjno-informacyjne zaplanował na przyszły tydzień. - Mieszkańcy mają też jechać do podobnego zakładu w Niemczech, tłumaczy Adam Ruciński. Jak mówi, chce, aby swoje oceny mieszkańcy wydawali na podstawie rzetelnych informacji. Burmistrz podejrzewa, że swoją niechęć mieszkańcy opierają na niesprawdzonych pogłoskach, dlatego też - jak podkreśla - należą się im wyjaśnienia co do sposobu działania takiej firmy.

W zakładzie Lufthansy miałoby znaleźć pracę około 500 osób. Do 2018 roku pod Środą Śląską ma powstać pierwszy etap inwestycji, czyli właśnie zakłady naprawcze. Serwis ma oferować pełny zakres usług do 2020 roku.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zanieczyszczenia środowiska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »