Tysiącom greckich przedsiębiorstw grozi bankructwo lub przejęcie długów

Dwustu tysiącom greckim przedsiębiorstwom grozi bankructwo lub przejęcie ich długów przez zagraniczne firmy. Przed taką wizją stoi co drugie przedsiębiorstwo zadłużone w bankach, urzędzie skarbowym lub kasach ubezpieczeniowych.

Do tak dramatycznej sytuacji na greckim rynku przyczyniły się w znacznym stopniu opóźnienia w procedurze regulacji zadłużeń. Chodzi o umowy pozasądowe, których szybkie wprowadzenie mogłoby uratować tysiące firm.

Zarówno bankierzy jak i przedsiębiorcy obawiają się, że zanim odpowiednia ustawa wejdzie w życie, będzie za późno dla wielu przedsiębiorstw. Regulacja, na którą od ponad dwóch lat czekał grecki rynek, ma zostać przegłosowana pod koniec miesiąca.

Potrzeba kolejnych trzech, aby zaczęła działać specjalna platforma elektroniczna, gdzie dłużnicy mogliby składać wnioski. Tysiące firm szacuje, że nie wytrzyma tak długo bez regulacji zaległości i będzie zmuszonych zawiesić swoją działalność.

Reklama

Chodzi zarówno o małe przedsiębiorstwa, których długi wynoszą od 50 do 100 tysięcy euro, jak i duże, które zadłużone są na miliony euro.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Grecja | bankructwo | zagraniczne firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »