JSW chce sprzedać hotel Różany Gaj

Jastrzębska Spółka Węglowa chce sprzedać hotel Różany Gaj w Gdyni. To obiekt, który podczas niedawnego strajku w spółce był wskazywany przez związki jako przykład niecelowych inwestycji zarządu JSW. Chodziło o remont, który miał kosztować ok. 27 mln zł.

O wyznaczonej na 9 czerwca dacie przetargu na sprzedaż hotelu przypomniała w piątek w komunikacie spółka. Ogłoszenie o postępowaniu pojawiło się na jej stronie internetowej 10 lutego br. Tego samego dnia ówczesny prezes Jarosław Zagórowski odnosił się na konferencji prasowej m.in. do dotyczących hotelu zarzutów związkowców.

- Hotel Różany Gaj nad morzem to był hotel przedwojenny, który trafił do jednej z kopalń JSW. On był zarządzany przez wiele lat przez firmę Antracyt - to była spółka córka kilku liderów związkowych, m.in. pana Brudzińskiego (Romana, wiceszefa Solidarności w JSW - PAP). Ten hotel uległ degradacji; my jako spółka wypowiedzieliśmy dzierżawę. Zrobiliśmy na ten hotel dwa przetargi - nie było nabywcy, więc wyremontowaliśmy go w standardach, które dzisiaj pozwalają, aby pracował - mówił w lutym Zagórowski.

Reklama

- Ten hotel zarabia. On przynosi dzisiaj spółce co miesiąc 70 tys. zł czystych pieniędzy. Więc jest to majątek, który pracuje" - akcentował wówczas prezes. Jednocześnie spółka zamieściła jednak ogłoszenie o zaplanowanym na 9 czerwca przetargu na sprzedaż gdyńskiej nieruchomości m.in. z budynkiem Różanego Gaju - wraz z wyposażeniem. Cena wywoławcza to ponad 28,5 mln zł netto.

W piątek JSW przypomniała m.in., że Różany Gaj był przed II wojną światową utrzymanym w marynistycznym stylu pensjonatem - będącym jednym z symboli ówczesnego luksusu letniskowej Gdyni. Stanął w przylegającej do śródmieścia dzielnicy Kamienna Góra, 50 metrów od morza. Zachował się na wielu fotografiach, na których wyróżnia się dzięki charakterystycznej wieżyczce.

W 1971 r. były pensjonat kupiła kopalnia Zofiówka, która na początku lat 90. weszła do JSW. Hotel został rozbudowany, a w 1990 r. zmienił nazwę na "Antracyt" i został oddany w dzierżawę. Do pierwotnej nazwy wrócono w 2012 r., po gruntownym remoncie i modernizacji.

Obecnie obiekt jest dzierżawiony przez spółkę Dobry Hotel Mieczkowski i dysponuje 80 miejscami w 39 pokojach.

Podczas niedawnego strajku w JSW inwestycja spółki w hotel była wymieniana przez związki wśród przyczyn trudnej sytuacji finansowej spółki - za którą związkowcy obwiniali przede wszystkim ówczesnego prezesa Jarosława Zagórowskiego.

- 80 mln kosztował remont siedziby zarządu spółki, 27 mln zł JSW wpakowała w hotel Różany Gaj w Gdyni. Wielomilionowe kwoty płyną do zewnętrznych firm, m.in. piarowskich czy konsultingowych. W sumie te 400 mln zł, które prezes chce uzyskać z realizacji programu naprawczego, sam wyrzucił w błoto, bo lista jego nietrafionych inwestycji i bezsensownych wydatków jest bardzo długa - mówił 4 lutego dziennikarzom wiceszef Solidarności w JSW Roman Brudziński.

_ _ _ _ _ _

W czasie strajku związkowcy przekonywali, że na skutek różnego rodzaju umów z JSW wyprowadzono w ostatnich kilku latach ok. 100 mln zł. Podczas konferencji prasowej 10 lutego powoływali się na otrzymane dokumenty wskazujące - ich zdaniem - na możliwość wyprowadzania w prawdopodobnie legalny sposób pieniędzy z JSW. Zapowiadali poinformowanie o sprawie organów ścigania.

Zgodnie z zapowiedziami jeszcze w czasie strajku śląsko-dąbrowska Solidarność złożyła w prokuraturze zawiadomienie ws. domniemanej niegospodarności w JSW. Prokuratura Apelacyjna w Katowicach wszczęła śledztwo 23 marca. Obejmuje ono okres od 2012 r. do stycznia 2015 r. i dotyczy podejrzenia nadużycia uprawnień przez zarząd JSW i wyrządzenia w ten sposób znacznej szkody w majątku spółki w kwocie nie mniejszej niż 27 mln zł. Chodzi m.in. o umowy na doradztwo, dzierżawy i inne usługi.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: chciał | Jastrzębska Spółka Węglowa SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »