Posłowie za obniżką depozytu w ustawie o krótkiej sprzedaży

Sejm przyjął większość z senackich poprawek do nowelizacji ustawy o tzw. krótkiej sprzedaży. Krótka sprzedaż to strategia inwestycyjna polegająca na sprzedaży papierów wartościowych niebędących własnością sprzedającego.

Wysokość tzw. depozytu zabezpieczającego będzie nie mniejsza niż 1 proc. wartości nominalnej instrumentu finansowego - zakłada jedna z senackich poprawek do ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, którą w piątek poparli posłowie. Podczas piątkowego głosowania Sejm przyjął większość z senackich poprawek do nowelizacji ustawy o tzw. krótkiej sprzedaży.

Krótka sprzedaż to strategia inwestycyjna polegająca na sprzedaży papierów wartościowych niebędących własnością sprzedającego. Inwestor przewidując, że cena danego papieru wartościowego spadnie, zobowiązuje się do jego zbycia. Jeśli jego oczekiwania się sprawdzą, osiągnie zysk stanowiący różnicę między kwotą uzyskaną ze sprzedaży (po kursie wyższym) a kwotą, za jaką dokonał zakupu papieru wartościowego. Dzięki takiej strategii zarabia na spadkach kursów papierów wartościowych.

Reklama

Najważniejsza z popartych przez Sejm poprawek odnosiła się do wysokości tzw. depozytu zabezpieczającego, która w pierwotnej wersji sejmowej wynosiła nie mniej niż 2 proc. wartości nominalnej instrumentu finansowego. Senat zaproponował, by zmniejszyć tę wysokość do 1 proc.

Przewodniczący senackiej komisji finansów Kazimierz Kleina (PO) wskazywał, że senatorowie popierając poprawkę o zmniejszeniu wysokości depozytu, uznali, że utrzymanie wprowadzonej przez Sejm wysokości 2 proc. spowodowałoby, iż polskie firmy maklerskie znajdą się w gorszej sytuacji niż działające na polskim rynku firmy zagraniczne.

Celem zmian w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi jest dostosowanie polskich przepisów o tzw. krótkiej sprzedaży do rozwiązań przewidzianych w rozporządzeniach Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Przewidują one szereg uprawień nadzorczych, np. w sytuacji poważnego zagrożenia stabilności finansowej. Organy nadzoru rynku mogą wtedy ograniczyć transakcje krótkiej sprzedaży i swapów ryzyka kredytowego.

Unijne przepisy odnoszą się również do transakcji zawieranych w celu przenoszenia ryzyka kredytowego związanego z długiem państwowym (tzw. transakcje swapów ryzyka kredytowego z tytułu długu państwowego) oraz transakcji na instrumentach pochodnych, które są przedmiotem obrotu poza rynkiem regulowanym.

W ustawie zapisano też, że w Polsce organem nadzorującym przestrzeganie przepisów unijnych rozporządzeń dotyczących m.in. krótkiej sprzedaży będzie Komisja Nadzoru Finansowego.

Będzie ona mogła interweniować na rynku - nakładać ograniczenia i zakazy na transakcje krótkiej sprzedaży i swapów ryzyka kredytowego "w sytuacji zagrożenia dla stabilności finansowej". Przewidziano także możliwość nakładania kar i środków administracyjnych za naruszenia przepisów; od 500 tys. zł do 1 mln zł albo 10 proc. przychodu, jednak nie więcej niż 10 mln zł.

Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »