To może być rok funduszy inwestycyjnych

Po kilku latach marazmu przed rynkiem funduszy inwestycyjnych zaczynają rysować się ciekawe perspektywy. Światowa gospodarka rozwija się szybciej, co dobrze wróży funduszom akcji. Ryzyko wzrostu inflacji szkodzi obligacjom, ale wcale nie są one na straconej pozycji.

4,8 mld zł - tyle fundusze inwestycyjne pozyskały pieniędzy od klientów detalicznych w 2016 r. Jest to wartość netto, czyli już po odjęciu kwot umorzeń i wypłat. Największym wzięciem cieszyły się fundusze absolutnej stopy zwrotu, do których napłynęło 3336 mld zł (brutto bez uwzględnienia umorzeń). Fundusze gotówkowe pozyskały 2567 mld zł. Dłużnym funduszom Polacy powierzyli 1620 mld zł. Do pozostałych kategorii funduszy trafiło 1934 mld zł.

Złą passę kontynuowały natomiast fundusze akcji polskich, które trzeci rok z rzędu odnotowały spadek wpłat. W 2016 r. saldo wyniosło -1,3 mld zł. Odwrót od tej klasy aktywów dotyczył wszystkich funduszy, łącznie z funduszami małych i średnich spółek, które w ubiegłym roku radziły sobie całkiem nieźle.

Reklama

Pobierz za darmo program PIT 2016

2016 r. był bowiem rokiem sporych paradoksów. Polacy, podobnie jak w poprzednich dwóch latach, wybierali inwestycje w bezpieczne instrumenty. Tymczasem w ubiegłym roku taka strategia wcale nie dawała gwarancji utrzymania wartości zainwestowanego kapitału. Jedna czwarta funduszy obligacji, w minionych latach przynoszących niemały zysk, a generalnie uważanych za bezpieczne, zakończyła 2016 r. stratą. Z drugiej strony mamy fundusze akcji, z których najlepsze uzyskały średnie zwroty rzędu 9 proc. Szczególnie dobre wyniki dały inwestycje w segment małych i średnich spółek, które w drugiej połowie roku zaczęły zyskiwać na wartości. Przeciętny wynik funduszy w tej kategorii to 13 proc.

Czarnym koniem okazały się surowce, na które mało kto stawiał na początku 2016 r. Tymczasem to właśnie na tym rynku funduszom udało się osiągnąć największe dynamiki w ubiegłym roku.

Końcówka 2016 r. i początek 2017 r. to słaby okres dla rynku funduszy obligacji, wywołany masową migracją na rynek kapitałowy, w związku z oczekiwaniami, że wygrana Donalda Trumpa napędzi inflację i wzrost gospodarczy w USA. Obligacje niekoniecznie znalazły się na straconej pozycji, przynajmniej w średnim terminie.

Obecnie rynek znajduje się pod silną presją spotęgowaną dodatkowo wypowiedziami szefowej Fed, która ostatnio zajęła mocno jastrzębie stanowisko, co może sugerować realizację scenariusza podwyżek stóp procentowych. W krótkim terminie wypracowanie dodatniego wyniku będzie wymagało niemałego talentu od zarządzających funduszami obligacji.

Nadal atrakcyjny jest natomiast rynek obligacji korporacyjnych, który w Polsce staje się coraz bardziej nasycony. Papiery dłużne dużych krajowych firm dają przyzwoitą stopę zwrotu przy bardzo ograniczonym ryzyku inwestycyjnym.

Ciekawie rysują się perspektywy krajowego rynku akcyjnego. Silny popyt pod koniec 2016 r. i na początku bieżącego nastraja optymistycznie również na kolejne miesiące. Podstawę do takich oczekiwań daje spodziewany wzrost nakładów inwestycyjnych krajowych firm, jaki wreszcie powinien nastąpić w II połowie roku, jak też odblokowanie napływu unijnych funduszy z bieżącej perspektywy budżetowej. Pojawia się szansa na wzrost wyników dużych spółek, ale też średnich i małych. Warto przypomnieć 2013 r., kiedy puchły portfele funduszy inwestujących w "MiSie", rosnących na środkach z unijnej kasy.

Jeśli chodzi o rynki zagraniczne, to mocno niepewne są prognozy dla giełd amerykańskich. Akcje są już przewartościowane, ale z drugiej strony paliwem napędzającym dalsze wzrosty są oczekiwania związane z polityką ekonomiczną nowego prezydenta. Dobre wskaźniki wyprzedzające z amerykańskiej gospodarki mogą sugerować utrzymanie dobrej koniunktury za Oceanem przez kilka kwartałów.

Na innych rynkach wciąż gorącym tematem jest Brazylia, co widać po wciąż rosnącej Bovespie, aczkolwiek wydaje się, że trudno będzie wskaźnikowi z Sao Paolo powtórzyć rekordy z 2016 r. Wśród atrakcyjnych rynków warto również wymienić Rosję, która w 2016 r. przyniosła inwestorom wysokie zwroty poniesionych nakładów.

2017 r., podobnie jak miniony rok, charakteryzować się będzie dużą zmiennością. Tym razem jednak mamy do czynienia z mocniejszym ożywieniem gospodarczym na świecie, stwarzającym szanse na realizację korzystnych inwestycji. Tym bardziej, że trend wzrostowy wydaje się dość trwały. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego dynamika światowego PKB wyniesie 3,4 proc. w tym roku i 3,6 proc. w 2018 r. O ile w 2016 r. inwestorzy koncentrowali się głównie na ochronie kapitału, to w tym roku rysują się ciekawe możliwości jego pomnożenia. 2017 r. może być rokiem funduszy inwestycyjnych.

Konrad Grzelec, BGŻOptima

Dowiedz się więcej na temat: fundusze inwestycyjne | inwestycje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »