Trump oskarża OPEC o zawyżanie cen ropy

Donald Trump ponownie zaatakował OPEC i w środę napisał na Twitterze, że zawyża ona ceny ropy.

Prezydent USA już wcześniej oskarżał o to kartel, powodując spadki na rynkach kontraktów futures na ropę. W ciągu ostatniego roku ceny surowca wzrosły o 60 proc.

"Ceny ropy są zbyt wysokie, znowu robi to OPEC. Niedobrze!" - głosi tweet Trumpa. Reuters zwraca uwagę, że już po raz drugi zaatakował on Organizację Państw Eksportujących Ropę, choć w środę spadały notowania surowca, ponieważ panuje przekonanie, że producenci jeszcze w tym miesiącu częściowo rozluźnią ograniczenia wydobycia.

OPEC i część pozostałych producentów z Rosją na czele porozumiały się pod koniec 2016 roku w sprawie ograniczenia produkcji surowca, by podbić ceny po okresie radykalnych spadków; globalne wydobycie zostało ograniczone o około 1,8 mln baryłek dziennie.

Reklama

Prezydent w kwietniu oskarżył OPEC na Twitterze o to, że manipuluje cenami ropy. "To niedobrze i to nie będzie tolerowane!" - napisał.

Nie wiadomo, jakie kroki mające na celu obniżenie notowań ropy prezydent ma na myśli, ani czy w ogóle rozważa on jakąś formę interwencji w tej sprawie.

Niektóre kraje już teraz, przed spotkaniem OPEC i innych producentów ropy poświęconym limitom wydobycia podwyższają planowaną produkcję na rok 2018. Reuters pisze, powołując się na analityków rynku, że rosnące ceny surowca zagrażają pozytywnym trendom w amerykańskiej gospodarce.

Arabia Saudyjska, nieformalny przywódca OPEC, opowiada się za utrzymaniem ograniczonej podaży surowca i liczy na to, że jego cena może osiągnąć 80 dol. lub nawet 100 dol. za baryłkę. Spotkanie krajów należących do kartelu i kilku innych producentów ropy, w tym Rosji, w Wiedniu planowane jest na 22-23 czerwca.

Pod koniec marca następca tronu Arabii Saudyjskiej Muhammad ibn Salman powiedział, że OPEC chce zawrzeć 10 lub 20-letnią umowę z Rosją i innymi producentami nienależącymi do kartelu w sprawie regulowania podaży na rynku ropy.

Ceny wciąż są na znacznie niższym poziomie niż w maju w obliczu zapowiedzi, że Arabia Saudyjska i Rosja mogą dążyć do zwiększenia produkcji.

Decyzje na ten temat mogą zapaść na spotkaniu OPEC Plus 22 i 23 czerwca w Wiedniu. Analitycy podają, że Rosja już rozpoczęła przygotowania do zwiększania produkcji.

Z saudyjskimi i rosyjskimi planami zwiększenia podaży nie zgadzają się Iran i Wenezuela, do których we wtorek dołączył Irak. "Myślę, że ostatecznie dojdzie do zwiększenia podaży, ale będzie to stopniowy proces, taki, żeby nie przepadły wszystkie owoce dotychczasowego porozumienia" - powiedział Stephen Innes z Oanda Corp.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Trump | ropa naftowa | OPEC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »