GUS podał szybki szacunek PKB za IV kwartał 2016 roku

Główny Urząd Statystyczny podał wstępne szacunki PKB za ostatni kwartał 2016 roku. Według tych danych, polska gospodarka rozwijała się w tempie 2,7 proc. r/r co jest zgodne z przewidywaniami analityków.

Produkt Krajowy Brutto w IV kwartale 2016 r. wzrósł o 2,7 proc. rdr oraz wzrósł o 1,7 proc. kdk wobec (skorygowanego) wzrostu w III kw. na poziomie 0,4 proc. - wynika z flash szacunku GUS.

Ekonomiści ankietowani przez PAP oczekiwali, że w IV kwartale 2016 r. gospodarka urosła o 2,5 proc. rdr. Rynek szacował dynamikę w przedziale 2,4-2,7 procent.

Według opublikowanych przez GUS pod koniec stycznia wstępnych danych, w całym 2016 roku nasza gospodarka rozwijała się w tempie 2,8 procent. Rok wcześniej wzrost ten wyniósł 3,9 procent.

Po danych za IV kwartał pozostaje szacunek wzrostu PKB o 2,8 proc. w całym roku - poinformowała Maria Jeznach, dyrektor departamentu rachunków narodowych GUS.- Po danych za IV kw. zostaje szacunek całego roku na poziomie 2,8 proc. - powiedziała.

Reklama

GUS podał wcześniej, że Produkt Krajowy Brutto wzrósł w 2016 roku o 2,8 proc., po wzroście o 3,9 proc. w 2015 roku.

Kolejne dane na temat PKB w IV kwartale GUS poda 28 lutego.

OPINIE

Jakub Borowski, główny ekonomista banku Credit Agricole Niespodzianek nie ma. Szacowaliśmy wzrost w IV kwartale na poziomie 2,6 proc. Mamy 2,7 proc., co jest wartością zbliżoną. Dzisiejszy szacunek nie przyniósł nowych informacji w stosunku do tego, co mieliśmy na koniec stycznia. Warto zwrócić uwagę na silny wzrost kw./kw. o 1,7 proc. Musimy poczekać na strukturę wzrostu, by móc powiedzieć coś więcej. Według naszych szacunków ożywienie w IV kw. polska gospodarka odczuła głównie w budownictwie. Był to okres, w którym ruszyły inwestycje infrastrukturalne, co ważne przy zwiększonej absorpcji środków unijnych (w listopadzie i grudniu). Ożywienie było związane zatem głównie z przyśpieszeniem realizacji inwestycji publicznych, ale konsumpcja wciąż była - według prognoz banku - na solidnym poziomie 4 proc. Naszym zdaniem w kolejnych kwartałach spadek inwestycji wyhamuje. Najgłębszy był w III kw. Głównym czynnikiem wzrostu w IV kwartale to zatem popyt krajowy, w zasadzie konsumpcja prywatna. Szacujemy, że w 2016 r. wzrost PKB wyniesienie 2,8 proc. W 2017 r. będzie to naszym zdaniem 3,3 proc., czyli lekkie przyspieszenie wzrostu w porównaniu do zeszłego roku. Wzrost wspierać będzie dalsze ożywienie inwestycji (wyjdziemy na plus w II kw.). Konsumpcja jednak lekko wyhamuje. Jarosław Janecki, główny ekonomista Society Generale - Zazwyczaj patrzymy na dane w ujęciu r/r, tym razem jednak warto zwrócić uwagę na odczyt kw./kw. Dynamika wzrostu jest bardzo dobra, niespotykana od kilku lat. PKB w IV kw., w porównaniu do III, wzrosło o 1,7 proc. Jest to potwierdzeniem, że w ostatnim kw. 2016 r. nie tylko konsumpcja była odpowiedzialna za wzrost aktywności gospodarczej, ale także mamy do czynienia z pozytywnym wpływem eksportu netto, jak i lepszymi danymi dotyczącymi inwestycji, w tym publicznych. Wydaje mi się ze IV kw. był pod tym względem najlepszy w całym 2016 r., co daje podstawy do optymistycznego patrzenia w przyszłość. Jeśli chodzi o 2017 r. to konsensus rynkowy zakłada wzrost powyżej 3+ proc. Wszyscy mówią o tym, że dynamika wzrostu będzie zawierać się między 3,2-3,4 proc. Według KE jest to 3,2 proc., my w banku szacujemy 3,3 proc. Ministerstwo Finansów stawia na 3,4+ proc. W każdym razie wzrost powyżej 3 proc. nie jest prognozą nadmiernie optymistyczną. Traktujemy to jako scenariusz bazowy, który powinien być zrealizowany. Inwestycje publiczne ruszą. Widać to już w sektorze budowlanym. Skala wydanych pozwoleń na budowę i rozpoczęte inwestycje przełożą się w najbliższych kwartałach na coraz lepsze dane w sektorze publicznym i samorządowym. Z całą pewnością będą notować dobre wyniki. Skala środków, które samorządy mają do dyspozycji z podatków, jak i środków unijnych jest na tyle duża, że zapowiadane projekty będą sukcesywnie realizowane. Będziemy mieć do czynienia w 2017 r. z dodatnią dynamiką inwestycji r/r. Co jednak ważne, poziom odniesienie jest zdecydowanie niżej zawieszony, w związku ze spadkiem dynamiki inwestycji w 2016 r. Opr. BB

Główny Ekonomista DM PKO BP Piotr Bujak

Opublikowane dotychczas dane za cały 2016 rok pozwalają szacować, że dynamika konsumpcji przyspieszyła do 3,9 proc -4,2 proc, a inwestycje ograniczyły spadek (do -5,9 proc/-5,7 proc).

- Wyraźny wzrost wydatków publicznych w grudniu był prawdopodobnie główną przyczyną poprawy dynamiki PKB. Wysokie wykonanie wydatków budżetu w ostatnim miesiącu roku wskazuje na impuls fiskalny jako źródło pozytywnego zaskoczenia po stronie odczytu PKB.

Wg naszych szacunków impuls mógł sięgnąć 0,2% rocznego PKB, dodając do dynamiki PKB w 4.q 0,7-0,8 pp.

Polityka fiskalna będzie nadal głównym czynnikiem determinującym dynamikę PKB. Odbicie wzrostu w 2017 r. będzie w głównej mierze zależeć od skali i tempa stymulacji fiskalnej skorelowanej z napływem środków z UE.

Wczorajsze dane o bilansie płatniczym (wzrost salda rachunku kapitałowego do 1,1 proc. PKB z 0,8 proc po listopadzie) potwierdzają również, że w grudniu napływ środków z UE przeznaczonych na inwestycje przyspieszył.

Odbicia wzrostu gospodarczego spodziewamy się w trakcie 2017 r., choć wyraźnie będzie ono odczuwalne dopiero pod koniec przyszłego roku. Nadal prognozujemy, że dynamika PKB w 2017 r. wyniesie 3,2 proc. .

Dane nie zmieniają perspektyw polityki pieniężnej. Odbicie wzrostu nie będzie w tym roku jeszcze wystarczająco silne, aby skłonić RPP do działania. Dodatkowo, z uwagi na egzogeniczny charakter źródeł wzrostu inflacji, nadal podtrzymujemy opinię, że RPP utrzyma swoje nastawienie wait-and-see, a stopy NBP pozostaną stabilne w 2017 r.

W scenariuszu bazowym pierwszej podwyżki stóp procentowych NBP spodziewamy się najwcześniej w 2018 r.

Odchodzący 2016 rok był dobry dla naszej gospodarki - uważał główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak. W jego opinii w 2017 rok wchodzimy z sygnałami z otoczenia naszej gospodarki - wiele wskazuje na to, że przyspieszy niemiecka gospodarka, jeśli nie cała strefa euro.

Analitycy DM PKO BP szacowali że gospodarka sięgnęła 2,5-2,8 proc. r/r. Na poprawę koniunktury w ostatnim kwartale minionego roku powinny też wskazać wyniki PKB dla strefy euro i gospodarek regionu CEE.

Ostatnio wicepremier Morawiecki zapowiedział, że wielkość PKB jest zawsze zależna od różnych czynników, jak wewnętrzna konsumpcja czy inwestycje. - Nigdy nie jest tak, że fikcyjny eksport nie istnieje w PKB. Przełożenie tego w szczegółach na PKB będzie teraz przedmiotem analiz makroekonomicznych, ale to muszą policzyć fachowcy, ekonometrycy, statystycy, makroekonomiści - mówił. Jednocześnie wyjaśnił, że nie przykłada większej wagi do samych wskaźników PKB, ponieważ dla niego znacznie ważniejsza jest jakość PKB, a nie jego poziom.

Polecamy: PIT 2016

IAR/PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »