Należy szukać sposobów na rozdzielenie ograniczonych zasobów

- Ludzie w pewnym momencie zaczną walczyć o ograniczone zasoby żywnościowe, to z kolei zredukuje drastycznie liczbę ludności - mówił dr Piotr Maszczyk z SGH podczas pierwszego warsztatu Prasowej Akademii Pieniądza XXI.

W sobotę 11 marca, w Centrum Prasowym PAP odbył się inauguracyjny wykład "Wprowadzenie do ekonomii" w ramach Prasowej Akademii Pieniądza XXI, realizowanej przez Polską Agencję Prasową we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim. W szkoleniu wzięło udział ok. 40 uczestników, chętnych do pogłębienia swojej wiedzy na temat ekonomii i finansów.

Podczas spotkania dr Piotr Maszczyk wprowadził uczestników w świat podstawowych zagadnień ekonomicznych. Zaznaczył, że ekonomia skupia się na gospodarowaniu rzadkimi zasobami, czyli takimi, których dostępna ilość jest mniejsza niż zapotrzebowanie przy cenie równej zero.

Reklama

"Zasobów rzadkich lub też ograniczonych jest zdecydowanie więcej, a co za tym idzie należy szukać sposobów na to, jak te dobra przydzielać ludziom. Tym właśnie zajmuje się ekonomia" - zaznaczył wykładowca.

Maszczyk przytoczył uczestnikom teorię angielskiego ekonomisty Thomasa Malthusa, zwaną pułapką maltuzjańską, według której ludzi na świecie przybywa szybciej niż zasobów.

"Ta cykliczność doprowadzi to tego, że ludzie w pewnym momencie zaczną walczyć o ograniczone zasoby żywnościowe, to z kolei zredukuje drastycznie liczbę ludności, a cały cykl zacznie się od nowa" - tłumaczył podczas sobotniego warsztatu Maszczyk.

Podkreślił również, że wszyscy ekonomiści poszukują odpowiedzi na trzy pytania: co produkować, jak produkować i dla kogo produkować. Natomiast sposób odpowiedzi na te pytania zależy od umowy społecznej.

"Jedną z najważniejszych, choć nie jedyną odpowiedzią na pytanie o to co i dla kogo wytwarzać jest rynek. Za jego sprawą produkuje się to, czego chcą ci, którzy mają pieniądze" - wskazał.

Zaznaczył, że problem determinowania dostępu do dóbr w pewnych sferach życia opiera się mechanizm merytokratyczny. "Znamiennym przykładem jest dostęp do najbardziej popularnych szkół wyższych w Polsce" - wskazał Maszczyk.

Innym przykładem wymienionym przez wykładowcę była Społeczna Nauka Kościoła, w której pojawia się koncepcja płacy godziwej, czyli takiej która ma wystarczyć na utrzymanie rodziny i zapewnić balans między życiem zawodowym a prywatnym.

Przy okazji omawiania podstawowych zagadnień ekonomicznych wykładowca poruszył kwestie rynku jako jednego z najważniejszych mechanizmów koordynacji ekonomicznej.

"Pod pojęciem rynku kryje się proces, w którym decyzje gospodarstw domowych, przedsiębiorstw oraz pracowników zostają wzajemnie uzgodnione dzięki odpowiednim dostosowaniom cen" - mówił.

Podkreślił, że popyt jest tworzony przez osoby, które chcą kupić towar lub usługę przy różnych poziomach ceny. Podobnie decyzje sprzedawców o zaoferowaniu produktu zdeterminowane są przez poziom cen. - Natomiast działanie mechanizmu rynkowego sprawi, że po niezbędnym okresie dostosowań cena wyrówna wielkość zapotrzebowania z wolumenem oferowanym przez sprzedawców. W ten sposób osiągnięta zostanie równowaga, czyli nie będzie występowała ani nadwyżka podaży, ani popytu - tłumaczył Maszczyk.

Jak zaznaczył ekonomista, rynkowy mechanizm koordynacji udziela niezwykle prostych odpowiedzi na trzy pytania: produkowane jest to, co chcą nabyć posiadacze pieniędzy i to do nich w pierwszej kolejności kierowany jest strumień dóbr i usług.

- Natomiast w kontekście sposobów produkcji, rynkowa odpowiedź jest również oczywista, należy wybierać takie sposoby produkcji, które pozwolą zminimalizować jej koszt - dodał.

Podczas warsztatu wykładowca wskazał, że rzadkość zasobów spowodowała, że w ekonomii pojawia się kategoria "kosztu alternatywnego" zwana inaczej "kosztem utraconych możliwości".

Wykorzystanie w pewien konkretny sposób zasobów ograniczonych powoduje, że nie można ich użyć do czegoś innego.

- W państwa przypadku kosztem alternatywnym udziału w warsztatach "Prasowej Akademii Pieniądza XXI", jest wszystko to, co moglibyście robić w czasie poświęconym na naukę. Mógłby być to np. spacer, sen, lektura czy pójście na siłownie - powiedział do uczestników.

Dodał, że z kosztem alternatywnym ściśle związany jest jeden z cytatów laureata Nagrody Nobla z ekonomii Miltonowi Friedmanowi - "darmowy lunch nie istnieje".

- Wiele restauracji działa na w oparciu o tą zasadę, oferując kolejne dolewki napojów, jak się potem okazuje nie po okazyjnej cenie. Ten sam model biznesowych funkcjonuje w lunaparkach - przeciętny klient zapłaci więcej za "bilet na wejściu", niż za każdą atrakcję oddzielnie - tłumaczył.

Uczestnicy pierwszego warsztatu zapoznali się również z fundamentalnym założeniem ekonomii -modelem "homo oeconomicus" (człowiek ekonomiczny lub człowiek gospodarujący).

- "Homo oeconomicus" to jednostka nastawiona na maksymalizację swojej satysfakcji. Bez tego założenia nie da się wyjaśnić teorii ekonomicznych. Jednak "homo oeconomicus" nie istnieje, to jedynie teoretyczny model zachowania człowieka - tłumaczył Maszczyk.

Obecni na warsztacie mieli możliwość wzięcia udziału w eksperymencie ekonomicznym pt. "Gra w ultimatum", na podstawie której prowadzący wytłumaczył istotę modelu zachowania człowieka ekonomicznego.

PAP Kurier

Polecamy: PIT 2016

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »