Sejm uchwalił budżet na 2018 r.; deficyt nie przekroczy 41,5 mld zł

Sejm uchwalił w czwartek budżet na 2018 r. z deficytem nieprzekraczającym 41,5 mld zł. Z rozpatrzonych około 400 poprawek przegłosowano kilkadziesiąt przygotowanych przez PiS i jedną ponadpartyjną - podpisaną przez przedstawicieli wszystkich klubów. W przypadku nieotrzymania przez prezydenta ustawy budżetowej w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia projektu ustawy Sejmowi prezydent ma 14 dni za zdecydowanie o skróceniu kadencji Sejmu i rozpisaniu przedterminowych wyborów do parlamentu. Klub Kukiz'15 uważa, że "budżet na 2018 r. nie realizuje naszych fundamentalnych postulatów".

Za uchwaleniem budżetu z poprawkami głosowało 240 posłów, przeciw było 189, a dwóch wstrzymało się od głosu.

Wśród wprowadzonych do ustawy poprawek znalazły się wyłącznie wnioski pozytywnie zaopiniowane w środę przez komisję finansów publicznych - kilkadziesiąt poprawek PiS złożonych w drugim czytaniu i jeden ponadpartyjny.

Część poprawek PiS zakłada szereg inwestycji regionalnych dotyczących m.in. doinwestowania wskazanych we wnioskach jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, czy policji, placówek służby zdrowia, żłobków, czy przedszkoli. Jako źródło ich finansowania wskazano rezerwę celową na finansowanie EXPO w Łodzi, którego jednak nie będzie w 2022 r.

Reklama

Poparto także jedną poprawkę podpisaną przez posłów wszystkich klubów. Dotyczy ona przeznaczenia 1,2 mln zł na utworzenie nowej rezerwy związanej z powstaniem Śląskiego Ośrodka Kliniczno-Naukowego Zapobiegania i Leczenia Chorób Środowiskowych, Cywilizacyjnych i Wieku Podeszłego im. prof. Zbigniewa Religi.

Ustawa budżetowa przewiduje, że deficyt w tym roku nie przekroczy 41,5 mld zł, przy dochodach w wysokości 355,7 mld zł i wydatkach w kwocie 397,2 mld zł. Rząd przygotowując projekt założył wzrost gospodarczy na poziomie 3,8 proc. i średnioroczną inflację w wysokości 2,3 proc. oraz deficyt sektora finansów publicznych w 2018 r. w wysokości 2,7 proc. PKB. Przewidziano wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz wzrost emerytur i rent w wysokości 6,3 proc., wzrost spożycia prywatnego w ujęciu nominalnym o 5,9 proc. W tzw. budżecie środków europejskich na rok 2018 ustalono, że jego dochody wyniosą 64,8 mld zł, wydatki 80,2 mld zł, a deficyt 15,5 mld zł.

- - - - -

- Klub Kukiz'15 głosował przeciw uchwaleniu budżetu na 2018 r. bo nie realizuje on naszych fundamentalnych postulatów, czyli obniżenia podatku VAT do 22 proc. oraz nie jest podwyższana kwota wolna od podatku - poinformował w czwartek poseł Paweł Grabowski.

Sejm uchwalił w czwartek budżet na 2018 r. z deficytem nieprzekraczającym 41,5 mld zł. Z rozpatrzonych około 400 poprawek przegłosowano kilkadziesiąt przygotowanych przez PiS i jedną ponadpartyjną - podpisaną przez przedstawicieli wszystkich klubów.

- Kukiz'15 głosował za odrzuceniem projektu budżetu w pierwszym czytaniu, a następnie przeciwko uchwaleniu budżetu na 2018 r. z jednego prostego względu. Ten budżet nie realizuje naszych fundamentalnych postulatów, czyli obniżenia podatku VAT do 22 proc., tak jak to było zgodnie z obietnicą PiS - podkreślił Grabowski na konferencji prasowej w Sejmie.

- Nie jest też podwyższana kwota wolna od podatku. Co więcej, zgodnie z tym, co zapisano w budżecie zadłużenie w tym roku ma wynieść 42 mld zł, co może dotyczyć nie tyle nas, co naszych dzieci i wnuków, bo to oni będą spłacać te długi, które teraz są zaciągane - podkreślił. - Z tego też względu Kukiz'15 zagłosował przeciwko budżetowi na 2018 r. - dodał poseł.

Poseł Grzegorz Długi odnosząc się do przyjęcia przez Sejm budżetu, podkreślił, że "wbrew pozorom i wbrew radości rządu nie był to najlepszy dzień dla polskiej demokracji".

- To był dzień, w którym 400, prawie 500 posłów i pewnie drugie tyle obsługi (Sejmu) przez cały dzień spędziło na dyskusjach, które tak naprawdę były o niczym, bo wszystko było ukartowane od początku - zaznaczył.

- Kosztowało to ok. 1 mln zł, bo jakieś 200-250 tys. zł kosztuje nas praca całego dnia posłów. Jak do tego dołożymy obsługę - o milion zł zwiększyliśmy dzisiaj naszą dziurę budżetową, tylko po to, aby odstawić teatr, którego wynik był od początku wiadomy - dodał Długi.

- Skupiliśmy się wszyscy na sprawach drugorzędnych, a to co jest naprawdę pierwszorzędne, np. to, że nasza demokracja polega na tym, że łamie się kręgosłupy posłom, że posłowie, którzy mają swoje stanowisko są wydalani z klubów, że są kłótnie tylko i wyłącznie o poglądy. Dlaczego? Dlatego, że w naszym systemie ważna jest podległość szefom partyjnym, a nie obywatelom - dodał.

Błażej Parda zauważył, że Kukiz'15 jako jedyne ugrupowanie nie pobiera partyjnej subwencji. - PiS, PSL, Nowoczesna, Razem, Wolność - wszyscy pobierają ok. 50 mln rocznie na swoje bóg wie jakie wydatki. My zrezygnowaliśmy z 7 mln zł. Dlatego apelujemy do nowej minister finansów Teresy Czerwińskiej, aby przeznaczyła je właśnie na tę najczęstsza sprawę dla nas czyli na służbę zdrowia - dodał poseł

- - - - -

- Bardzo dziękuję wysokiej izbie za przyjęcie tego budżetu i jestem przekonany, że dzięki niemu będziemy w stanie dobrze służyć Polsce - powiedział premier Mateusz Morawiecki po uchwaleniu w czwartek przez Sejm ustawy budżetowej na 2018 rok.

Morawiecki zabrał głos z trybuny sejmowej bezpośrednio po głosowaniu. Mówił, że w tegorocznym budżecie "po stronie podatkowej dokonujemy zasadniczego przełomu i dzięki temu te zaplanowane deficyty są najniższe w ciągu 28 lat".

- Jednocześnie możemy mieć środki na zapłacenie na całą naszą politykę społeczną, na politykę w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego i bezpieczeństwa zewnętrznego, podnosimy nasze wydatki we wszystkich istotnych obszarach - powiedział.

Podkreślił, że "łączne podniesienie wydatków sektora finansów publicznych to ponad 40 mld zł rok do roku".

Zapewniał, że pieniądze znajdą się i na drogi, i na koleje, będzie też "najwyższy przyrost wydatków na służbę zdrowia w roku 2018 w porównaniu do ostatnich 28 lat". To, jak zaznaczył, "93 miliardy, przyrost o ponad 6 mld zł".

- Kiedy realizacja budżetu jest lepsza, dzielimy się ze społeczeństwem nadwyżkami - przekonywał premier. Pieniądze budżetowe są też przeznaczane, dodał, na "realizację pewnych zaległości i zobowiązań z przeszłości".

- Bardzo dziękuję wysokiej izbie za przyjęcie tego budżetu i jestem przekonany, że dzięki niemu będziemy w stanie dobrze służyć Polsce, dobrze służyć polskim rodzinom, służyć bezpieczeństwu naszych granic, służyć też bezpieczeństwu wewnętrznemu - zakończył szef rządu.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 2018 | budżet na 2018 | Sejm RP | deficyt | budżet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »