1000 firm dostawczych może zbankrutować

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych alarmuje, że niektóre przepisy nowej ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji łamią Konstytucję RP.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych alarmuje, że niektóre przepisy nowej ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji łamią Konstytucję RP.

Zamiast iść z pomocą mniejszym firmom, wiele z nich mogą wyeliminować z rynku. Dlatego PKPP zaskarży nowe przepisy do Trybunału Konstytucyjnego.

Pojutrze wejdzie w życie nowelizacja ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Intencją jej twórców (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - UOKiK) miało być m.in. wyrównanie szans drobnych i średnich przedsiębiorców w relacjach z silniejszymi partnerami handlowymi. W szczególności zadaniem nowych przepisów miało być wzmocnienie pozycji firm dostawców wobec dużych sieci super- i hipermarketów. Okazuje się jednak, że zawarte w ustawie zakazy sprzedaży towarów bez marży, pobierania opłat za tzw. półkę, emisji bonów towarowych, sprzedaży premiowanej oraz znacznego ograniczenia sprzedaży przez sieć towarów pod własną marką mogą być niezgodne z Konstytucją RP, a także z unijnym prawem.

Reklama

Przekonana o tym jest Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych (PKPP) i prawdopodobnie 12 listopada skieruje do Trybunału Konstytucyjnego (TK) wniosek o stwierdzenie niezgodności tych przepisów z konstytucją.

PKPP twierdzi, że w czasie prac nad ustawą Senat przekroczył swoje kompetencje rozszerzając katalog "czynów niedozwolonych". Konfederacja zaskarży pięć przepisów.

Andrzej Faliński, dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD), skupiającej wszystkie liczące się sieci handlowe, twierdzi, że przepisy mogą spowodować bankructwo mniejszych firm, których byt uzależniony jest od kooperacji z dużymi sieciami handlowymi.

Wszyscy stracą

Najwięcej obaw budzi zakazanie sieciom handlowym sprzedawania więcej niż 20 proc. towarów pod własną marką , co może de facto obrócić się przeciwko małym dostawcom.

- Polsce towary marek dużych sieci produkuje ponad tysiąc firm. Wytwarzają one 95-97 proc. towarów marek dużych sieci handlowych. Dla wielu jest to główne źródło dochodów. Ustawa pozbawi ich rynków zbytu, a w efekcie doprowadzi do ich bankructwa. Spowoduje też znaczne redukcje zatrudnienia w sieciach handlowych - mówi Andrzej Faliński, dyrektor POHiD.

Przepis boleśnie odczują także konsumenci. - Towary własnych marek są około 30 proc. tańsze od markowych. Konsumentom odebrano więc w zasadzie prawo wyboru między drogim produktem markowym a tańszym, zbliżonym jakościowo, towarem sprzedawanym pod marką własną dystrybutora - twierdzi Andrzej Faliński.

Szacuje się, że blisko 70 proc. konsumentów kupuje towary marek własnych dystrybutorów.

Niezgodne z prawem UE

Z opinii prawnych wynika, że nowe regulacje są niezgodne również z prawem unijnym. Zakaz sprzedaży bez marży przez sklepy o powierzchni powyżej 400 m kw. jest sprzeczny ze wspólnotowymi zasadami swobody przepływu towarów oraz swobody zakładania firm. Dyskryminuje firmy unijne, bo ograniczy import ich towarów. Zakazy pobierania opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży oraz sprzedaży premiowanej uderzają w zasadę swobody zakładania przedsiębiorstw. Ograniczenia loterii promocyjnych są sprzeczne z zasadą swobody przepływu towarów.

UOKiK dostrzegł popełnione przez siebie błędy podczas tworzenia projektu ustawy. Rozpoczął więc prace nad nowymi przepisami, które mają być gotowe wiosną 2003 r.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: rp. | towary | Konfederacja | 1000
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »