200 proc. spadku białoruskiego rubla

Szefowa białoruskiego Banku Narodowego przyznała, że sama straciła finansowo na spadku wartości białoruskiego rubla. Nadzieja Jermakowa wywiadzie dla opozycyjnej gazety "Narodnaja Wola" poinformowała, że w jednym z białoruskich banków ma na koncie 30 milionów rubli oszczędności.

Szefowa białoruskiego Banku Narodowego przyznała, że sama straciła finansowo na spadku wartości białoruskiego rubla. Nadzieja Jermakowa wywiadzie dla opozycyjnej gazety "Narodnaja Wola" poinformowała, że w jednym z białoruskich banków ma na koncie 30 milionów rubli oszczędności.

Gazeta zwraca uwagę, że w tym roku na Białorusi dewaluacja białoruskiego rubla wyniosła już prawie 200 procent . I dlatego szefowa Banku Narodowego trzymając pieniądze na koncie rublowym sporo straciła. 30 milionów przed dewaluacją białoruskiego rubla było warte 10 tysięcy dolarów. Obecnie to równowartość 3,5 tysiąca dolarów.

Nadzieja Jermakowa zapytana dlaczego będąc finansistką nie trzymała swoich oszczędności w walucie obcej odpowiedziała, że dotychczas "normalnie traktowała wkłady w białoruskich rublach". Szefowa Banku Narodowego Białorusi ujawniła, że żyje samotnie. 10 procent ze swojej pensji oddaje na cele dobroczynne. Prace rozpoczyna o 8 rano, a kończy o 10 wieczorem. Pracuje również w dni wolne soboty i niedzielę. Informacyjna Agencja Radiowa.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ruble
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »