700 banków zniknie z rynku

W ciągu najbliższych czterech lat w Europie zostanie przejętych 700 banków. W związku z tym, do roku 2010 powstanie kilka banków ogólnoeuropejskich liczących się na rynku globalnym - wynika z opublikowanej analizy firmy badawczej Deloitte.

W ciągu najbliższych czterech lat w Europie zostanie przejętych 700 banków. W związku z tym, do roku 2010 powstanie kilka banków ogólnoeuropejskich liczących się na rynku globalnym - wynika z opublikowanej analizy firmy badawczej Deloitte.

Cytowany w opublikowanym w piątek komunikacie Russell Collins, partner zarządzający Działem Usług Finansowych w Deloitte, powiedział, że "badanie dowodzi, iż obecna konsolidacja detalicznych banków europejskich naśladuje konsolidację banków amerykańskich sprzed pięciu lat".

"W oparciu o te informacje oraz biorąc pod uwagę dążenia Komisji Europejskiej do likwidacji barier możemy zakładać, że w okresie najbliższych czterech lat przejętych zostanie około 700 banków. Do roku 2010 po raz pierwszy w historii będziemy świadkami powstawania ogólnoeuropejskich oferentów bankowych produktów i usług detalicznych" - dodał Collins.

Reklama

Zdaniem Nicka Sandalla, partnera zarządzającego Działem Bankowości Detalicznej w Deloitte, w miarę tworzenia ogólnoeuropejskiej sieci bankowej, klienci będą odnosić korzyści z lepiej dopasowanych cen i będą mogli wybierać między kanałami tradycyjnymi a obsługą on-line.

Dodał, że "nacisk na zwiększanie sprawności operacyjnej zmusi banki do rozważania możliwości innowacji, zarówno w zakresie działalności placówek, jak i obsługi klienta, takich jak praca w niedziele i poza miastem."

Z badania Deloitte wynika, że w 2010 r. w bankowości detalicznej dojdzie do obniżki cen dla konsumentów, zwiększania sprawności działania i jednocześnie - podniesienia zysków.

W swoim komentarzu analitycy Deloitte odnieśli się również do kontrowersji związanych z niechęcią polskiego rządu do połączenia Pekao SA i BPH, wynikającego ze zgody Komisji Europejskiej na połączenie UniCredito i HVB.

Ich zdaniem, transgraniczne fuzje są faktem, niezależnie od różnych opinii. Do fuzji dochodzi m.in. z powodu nacisku konsumentów na jakość i cenę oraz mniejsze przywiązanie do kraju pochodzenia. Drugą siłą napędową jest presja akcjonariuszy, którzy oczekują ponaddziesięcioprocentowego zwrotu na kapitale.

Deloitte podaje przykład rynku holenderskiego, który ma najwyższą koncentrację, najniższe ceny i najbardziej zadowolonych w Europie klientów.Analitycy zwrócili uwagę na międzynarodowe fuzje banków detalicznych we Włoszech, Niemczech i Wielkiej Brytanii, co wskazuje na tendencję do otwierania się największych rynków europejskich, nie tak dawno uważaną za zupełnie nierealną.

"Trend do otwierania się przybiera na sile, czemu sprzyja śledztwo prowadzone przez Komisarza Europejskiego w sprawie przeszkód przy przeprowadzeniu fuzji w związku z udziałem Narodowego Banku Włoch w niedawnym przejęciu Banca Antoveneta przez holenderski ABN Amro" - napisano w streszczeniu raportu.

Deloitte podkreśla, że obecne ceny akcji banków dowodzą ogromnych oczekiwań dotyczących wzrostu. Ponadto do końca 2006 roku banki zgromadzą 74 mld euro nadwyżki kapitałowej. Znikają też bariery utrudniające przejęcia, zanika też krajowy charakter produktów.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | bańki | Deloitte
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »