Akcje zbyt drogie

Wyceny największych spółek giełdowych nadal wysokie. Mimo ostatniej wyprzedaży akcji pięciu największych firm wyceny nadal odbiegają od poziomów akceptowanych w przeszłości.

Wyceny największych spółek giełdowych nadal wysokie. Mimo ostatniej  wyprzedaży akcji pięciu największych firm wyceny nadal odbiegają od poziomów akceptowanych w przeszłości.

Pięć największych spółek na warszawskim parkiecie - KGHM, PKN Orlen, Pekao, PKO BP oraz TP - ma blisko 60 proc. udziału w WIG20. W dużym stopniu zatem decyduje o koniunkturze giełdowej, czyli także o stopach zwrotu funduszy inwestycyjnych lokujących na giełdzie. Odpowiedź na pytanie, czy przecena z ostatnich dni sprowadziła ich wyceny do atrakcyjnych poziomów, jest w obecnej sytuacji kluczem do rozszyfrowania przyszłej koniunktury. Z przeprowadzonej przez nas analizy wynika, że obecne wyceny pięciu największych spółek wciąż jeszcze wyraźnie odbiegają od poziomów akceptowanych przez inwestorów w przeszłości. Najmniej w przypadku PKN Orlen oraz TP, najbardziej - Pekao.

Reklama

Jak ocenialiśmy atrakcyjność wycen?

Najpierw policzyliśmy, ile poszczególne akcje powinny kosztować, biorąc pod uwagę wyniki za ostatnie cztery kwartały, oraz historyczną średnią wartość wskaźników cena/zysk operacyjny, cena/wartość księgowa, cena/sprzedaż, a w przypadku banków cena/aktywa. Następnie zestawiliśmy aktualne notowania z tak przygotowaną wyceną. Uzyskaną różnicę odnieśliśmy do przeciętnego poziomu tej różnicy w przeszłości. Rezultaty badania przedstawione są na wykresie.

Okazuje się, że wyceny kluczowych blue chips w dalszym ciągu wyraźnie odbiegają od poziomów akceptowanych w przeszłości. Różnica wynosi 9,1 proc. wobec historycznej średniej na poziomie 1,7 proc. To daje jeszcze 7,4-proc. potencjał zniżki. Wtedy będzie można mówić, że wyceny wróciły do "normalności". Taka teza będzie prawdziwa pod warunkiem, że wyniki tych pięciu firm nie będą się pogarszać (co nie jest takie oczywiste w kontekście uzależnienia wyników KGHM i PKN od cen surowców), a podłożem obserwowanej od kilku dni wyprzedaży jest realizacja zysków przez inwestorów spekulacyjnych.

Z drugiej strony, jeśli podaż pochodzi od tej grupy inwestorów, to w takich sytuacjach rynek często przechodzi drogę od mocnego przewartościowania do wyraźnego niedowartościowania. W trakcie formowania majowego szczytu przewartościowanie było wyraźnie widoczne - wyceny aż o ponad jedną trzecią odbiegały od akceptowanych w przeszłości.

Krzysztof Stępień

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: KGHM Polska Miedź SA | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »