Akcyza wkrótce w górę
Spirytus - 7, papierosy - 20, paliwa - 15, a piwo i wino - 16,5 procent - takie średnioroczne podwyżki podatku akcyzowego w przyszłym roku zawiera już podpisane, a jeszcze nie opublikowane rozporządzenie ministra finansów, do którego dotarła sieć RMF.
Wzrost akcyzy ma zapewnić budżetowi wzrost przychodów z tego podatku o
ponad 2 miliardy złotych. Czy jednak podwyżka akcyzy oznacza taki sam wzrost
cen? Podatek akcyzowy jest tylko częścią ceny, ale za ten wzrost apetytu
państwa ktoś musi zapłacić. Albo zyski zmniejszą producenci albo straty
zrekompensują sobie podwyżkami cen. W rozporządzeniu resort finansów próbuje
to przewidzieć i tak w przypadku spirytusu szacuje się, ze jednorazowa
podwyżka w lutym spowoduje wzrost ceny 40-procentowej butelki wódki o 63
grosze.
Akcyza zawarta w cenie benzyny wzrośnie dwukrotnie - w styczniu i czerwcu.
W litrze benzyny bezołowiowej będzie to 17 groszy więcej. Co ciekawe, ministerstwo
prognozuje, że nie spowoduje to wzrostu ceny detalicznej. Optymizm urzędników
wynika z przekonania, że podwyżkę zaplanowano w czasie gdy popyt na paliwa
spada i w związku z tym producenci paliw zwiększą swoje koszty, a nie zdecydują
się przerzucić koszty na barki klientów. Jednak już teraz producenci piwa
szacują, że większa akcyza oznacza większe koszty, które poniosą klienci,
a cena piwa może wzrosnąć nawet o 14 procent.