Austriacy i Hiszpanie walczą o Budimex
Austriacki Bau Holding i hiszpański Ferrovial rozegrają w najbliższym czasie między sobą walkę o przejęcie kontroli nad Budimeksem - dowiedział się nieoficjalnie PARKIET. To właśnie na zlecenie tych dwóch koncernów budowlanych skupowane są w ostatnich dniach papiery polskiej firmy.
Na wczorajszym fixingu akcje Budimeksu przy 77-proc. redukcji kupna zwyżkowały maksymalnie do 38,10 zł (najwyższy kurs od 52 tygodni). Obroty wyniosły 8,5 mln zł. W notowaniach ciągłych papiery zyskały dalsze 2,4%, a wartość obrotów zamknęła się kwotą ponad 10 mln zł. Akcjami handlowano w tej części sesji nawet po 40 zł.
Ponadto w sześciu transakcjach pozasesyjnych właściciela zmieniło ponad 921 tys. walorów warszawskiej spółki (w cenie 38 i 39 zł), czyli 4,6% kapitału akcyjnego i 3,5% głosów. Według informacji PARKIETU, stroną popytową tych transakcji były podmioty powiązane z dwoma potencjalnymi inwestorami branżowymi - Bau Holding i Ferrovial. Akcji pozbywały się natomiast OFE, a największy pakiet sprzedał PZU.
Zdaniem analityków, przejęcie kontroli nad Budimeksem jest w najbliższym czasie bardzo prawdopodobne. - Sam prezes Michałowski wielokrotnie mówił, że zdaje sobie doskonale sprawę, iż jego spółka może stać się obiektem przejęcia. Wydaje mi się, że było to jakby zaproszenie dla zagranicznych koncernów do rozpoczęcia konkretnych rozmów - powiedział PARKIETOWI Andrzej Kasperek z Erste Securities. Być może właśnie dlatego Waldemar Mierzwa, rzecznik prasowy Budimeksu, stwierdził w rozmowie z PARKIETEM, że zarząd spółki nie jest zdziwiony zwiększonym zainteresowaniem akcjami. Odmówił natomiast komentarza na temat prowadzonych przez Budimex rozmów z inwestorami branżowymi. Z nieoficjalnych informacji wynika także, że zwiększony popyt na akcje warszawskiego holdingu może wynikać z odzewu zagranicznych inwestorów na kilka prezentacji spółki, które miały miejsce w ostatnim czasie.
