Bogatsi o doświadczenia innych

Z Danutą Hübner, ministrem ds. europejskich i naszym Komisarzem w Unii Europejskiej, rozmawia Magdalena Janczewska.

Z Danutą Hübner, ministrem ds. europejskich i naszym Komisarzem w Unii Europejskiej, rozmawia Magdalena Janczewska.

W tym roku dostaniemy z Unii 13,5 mld złotych, a wydamy 6,3 mld. Bilans przedstawia się bardzo korzystnie. Nie ma zagrożenia, że będziemy płatnikiem netto?

W 2004 roku, wśród środków przeznaczonych dla Polski, znajdują się środki przedakcesyjne, bo kontynuujemy te programy i specjalnie wynegocjowane w Kopenhadze pieniądze na zasilenie bezpośrednio naszego budżetu oraz tzw. Fundusz Schengen. Nie ma zatem technicznej możliwości, abyśmy byli płatnikiem netto. Te środki równoważą z nawiązką naszą tegoroczną składkę.

W tym roku płacimy jedynie połowę składki. Przyszły rok może okazać się czasem próby.

Reklama

Wierzę, że także w 2005 roku wykorzystanie funduszy strukturalnych oraz wszystkich środków związanych z naszym udziałem we Wspólnej Polityce Rolnej będzie przebiegało tak sprawnie, że nawet całoroczna składka do budżetu unijnego nie zagrozi naszej pozycji beneficjenta netto. Oczywiście, jest to trochę wróżenie z fusów. Ale swoje twierdzenie opieram zarówno na analizach stanu przygotowań do wykorzystania funduszy strukturalnych, jak i na wstępnej ocenie projektów. Jestem przekonana, że stan zaawansowania i świadomości na poziomie samorządów, powiatów, gmin, województw i wszystkich innych, którzy będą korzystać z funduszy jest tak dobry, że nie ma powodu przypuszczać, że możemy nie wykorzystać przyznanych pieniędzy.

Czyli to, że wcześniej byliśmy beneficjentem środków przedakcesyjnych, powinno nam pomóc?

Tak. Wchodzimy z bagażem doświadczeń, których obecne państwa członkowskie wstępujące do Unii wcześniej nie miały. Mamy czternastoletnie doświadczenie z PHARE, gdzie byliśmy w czołówce, jeśli chodzi o wykorzystanie pieniędzy. To są dobre doświadczenia różnych polskich instytucji, organizacji samorządowych oraz przedsiębiorców.

Nie grozi nam pójście w ślady Grecji, która w pierwszych latach członkostwa przejadła unijne pieniądze?

Jesteśmy bogatsi o doświadczenia innych państw i będziemy potrafili ustrzec się ich błędów. Poza tym jesteśmy społeczeństwem, które ma bardzo silną motywację, aby wykorzystać wszystkie szanse, jakie daje nam Unia. Jestem dobrej myśli.

Będzie Pani naszym pierwszym komisarzem w Unii, który powinien reprezentować interesy Wspólnoty, a nie danego państwa. Nie obawia się Pani, że może znaleźć się pomiędzy młotem a kowadłem i na przykład w kwestiach budżetowych podejmować decyzje niekorzystne dla naszego kraju?

Trzeba pamiętać o tym, że w Komisji zasiadają ludzie, którzy wnoszą do niej znajomość problemów, spraw i potrzeb własnego kraju. Oczywiście, komisarz nie ma prawa przyjmować żadnych instrukcji i pracuje na rzecz Unii. Jednak musimy pamiętać, że KE jest taką instytucją, która w swojej historii bardzo często broniła pilnowania interesu europejskiego. Zawsze bierze pod uwagę potrzeby i możliwości słabszych partnerów w integracji europejskiej. Także w dyskusji nad budżetem, w szczególności nad perspektywą budżetową na okres 2007-2013, gdzie bazowa propozycja jest przygotowana przez Komisję, widać wyraźnie wielką troskę, aby przeznaczyć jak najwięcej na finansowanie procesu doganiania i wyrównywania poziomu rozwoju.

Można dbać o interes swojego kraju, dbając o interes europejski?

Tak. Uważam, że interes Polski jest w dużym stopniu zbieżny z interesem europejskim. I nie przewiduję tutaj żadnych większych dylematów. W końcu znaczna część interesów narodowych jest realizowana poprzez interes europejski.

Czyli można powiedzieć, że jest Pani naszym człowiekiem w Brukseli?

Siłą rzeczy tak jest. W końcu wnoszę swoją osobą Polskę do instytucji europejskich, tak samo jak Polskę będą wnosić członkowie Parlamentu Europejskiego, który też jest instytucją pilnująca wspólnego interesu, a nie interesów narodowych. Na tym właśnie polega uroda integracji europejskiej. Wszyscy musimy umieć to w sobie połączyć.

Dziękuję za rozmowę.

Magdalena Janczewska

10 tez, dlaczego warto było wejść do UE

Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej:

Napływ prywatnych inwestycji do Polski
Członkostwo zwiększy atrakcyjność Polski jako miejsca inwestowania; uwiarygodni nasz kraj zakotwiczając go w stabilnym systemie prawa gospodarczego

Budowa autostrad. Unowocześnienie dróg
Pieniądze z UE umożliwią wreszcie zbudowanie autostrad. To niezbędny szkielet rozwoju gospodarczego Polski. W sumie na rozwój transportu w Polsce UE przeznaczy w latach 2004-2006 ponad 3,5 miliarda euro.

Rozwój obszarów zaniedbanych
Środki na Wspólną Politykę Rolną (dopłaty bezpośrednie, dotacje na unowocześnienie produkcji rolnej, rozwój przetwórstwa, dofinansowanie eksportu żywności, itp.) to blisko połowa budżetu UE. Obszary wiejskie są dodatkowo wspierane z funduszy regionalnych. Tylko z tego źródła zarezerwowano dla Polski w latach 2004-2006 3,9 miliarda euro (w tym 1,05 mld wyłącznie na rozwój obszarów wiejskich.

Zwiększenie rynku zbytu dla polskich wyrobów
Do 450 milionów nabywców w 24 krajach UE trafia dziś ponad trzy czwarte polskiego eksportu. Jego wzrost to motor rozwoju polskiej gospodarki, szansa na wzrost zatrudnienia. Od 1 maja znika granica celna, polskie firmy uzyskają lepsze warunki udziału w handlu światowym.

Nowe rynki dla polskich usług
To wielka szansa dla polskich usługodawców, np.: architektów, lekarzy, szewców, fryzjerów, protetyków i innych osób samozatrudniajacych się i zakładających niewielkie firmy. Ta część rynku pracy będzie dostępna we wszystkich krajach już od pierwszego dnia po akcesji.

Dostęp do nowych źródeł kapitału
Polskie firmy będą mogły łatwiej zyskiwać kapitał niezbędny dla rozwoju nie tylko w polskich bankach i na warszawskiej giełdzie. Większa konkurencja na rynku usług finansowych obniży koszty pozyskiwania kapitału

Dotacje dla przedsiębiorstw
W ramach funduszy strukturalnych w latach 2004-2006 UE przeznaczy 1,3 miliarda euro na dotacje do inwestycji w rozwój i modernizację przedsiębiorstw oraz rozwój otoczenia biznesu, tworzenie parków przemysłowych, ułatwianie udziału w targach.

Rozwój nauki i badań
UE wspiera rozwój badań oraz transfer innowacji z nauki do gospodarki. Dofinansowuje wspólne projekty badawcze uczelni, instytutów naukowych i przedsiębiorstw. Przykładem bardzo poważnego podejścia do tego obszaru jest m.in. finansowanie prac naukowo-przemysłowych nad systemem nawigacji satelitarnej "Galileo".

Przyspieszenie wzrostu gospodarczego do roku 2010
UE realizuje ambitny program znacznego przyspieszenie wzrostu gospodarczego, tak by do 2010 roku osiągnąć poziom zamożności USA (tzw. Strategia Lizbońska). Na konkurencję otwierane są m.in. rynki energii, gazu, przewozów kolejowych i lotniczych oraz papierów wartościowych.

Dostępność wykwalifikowanego personelu. Łatwość zarządzania personelem
UE wspiera zdobywanie nowych kwalifikacji, umiejętności, nowych zawodów. W latach 2004-2006 przeznaczy na te cele w Polsce 1,27 miliarda euro.

10 tez, dlaczego nie powinniśmy byli wchodzić do Unii

Piotr Krutul, Koło Poselskie "Dom Ojczysty":

Nieuregulowany status prawny naszej ziemi
Obcokrajowcy, którzy mają w stosunku do Polski roszczenia i chcą odzyskać ziemię będą się opierali na unijnych przepisach. W Traktacie Akcesyjnym nie zastrzegliśmy, że rozwiązanie tego problemu będzie leżało tylko i wyłącznie w gestii naszego kraju.

Brak wpływu na prawo
60% ustawodawstwa będziemy musieli przyjąć obligatoryjnie, bez względu na to czy będzie się nam to podobało czy nie. A ciągle nie wiemy jaka będzie unijna konstytucja. Na dziś wszystko wskazuje na to, że nawet przy odrzuceniu konstytucji w referendum - będzie ona obowiązywać. Nie potrzeba jednomyślności - wystarczy większość.

Zostaniemy płatnikiem netto
Nie będziemy w stanie wykorzystać pieniędzy, które da nam Unia. Aby brać udział w projektach finansowanych z unijnych pieniędzy należy najpierw wyłożyć całą kwotę i dopiero potem dostaje się zwrot.
A naszych samorządów i przedsiębiorców nie będzie na to po prostu stać.

Wzrost kosztów administracyjnych
Na przykład Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma zatrudnić dodatkowo docelowo 10 tysięcy pracowników. Ma to kosztować budżet państwa około 300 - 400 mln złotych rocznie. Nie mówiąc już o innych jednostkach administracyjnych. Szacuje się, że na każde 20 tysięcy euro, które dostaniemy od Unii ma przypadać jeden pracownik.

Brak kontroli nad polską walutą
Ulegnie likwidacji polski złoty. Unia przejmie kontrolę nad naszym NBP. Polityka monetarna będzie leżała w gestii Europejskiego Banku Centralnego.

Ograniczenie pomocy publicznej
Unia Europejska będzie nam reglamentowała pomoc publiczną. Nie będziemy mogli wspierać i dokapitalizowywać przedsiębiorstw sektora państwowego. Niemcy zagwarantowali sobie, że będą mogli wspierać landy wschodnie, my takiej furtki nie zostawiliśmy.

Odpływ kapitału z Polski
Będziemy traktowani jako podrzędny kooperant w stosunkach handlowych z Unią. Zostaniemy tylko podwykonawcami dla dużych molochów, które dysponują o wiele większym kapitałem. Zyski, które trafiłyby potencjalnie do naszych przedsiębiorstw - znajdą się w kiesie firm zagranicznych, które będą transferować je do swoich krajów.

Wzrost cen
Po wejściu do Unii, podrożeje większość naszych produktów żywnościowych. Dobrym na to przykładem jest wzrost cen cukru. A to dopiero początek. Wpłynie to w sposób znaczący na sytuację finansową przeciętnego polskiego obywatela i grozi zubożeniem społeczeństwa.

Wzrost bezrobocia
5 mln polskich rolników straci pracę. Mówi się, że przetrwa jedynie 400 tysięcy gospodarstw rolnych, a co będzie z tymi zamkniętymi 1,5 milionami? Nie przygotowano dla nich żadnej alternatywy.

Unia narzuci nam podatki
Unia narzuca nam akcyzę, VAT, bardzo prawdopodobne, że także zacznie ingerować w CIT. Dobrym na to przykładem jest Irlandia, którą Komisja Europejska naciskami zmusiła do podwyżki CIT. Argumentem Brukseli było to, że Irlandia robiła innym krajom "nieuczciwą konkurencję". Uważam, że już niedługo wszystkie podatki będą ustalane przez Unię.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: środki | dotacje | firmy | doświadczenie | doświadczenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »