Cena ropy w okolicach 40 dolarów za baryłkę
Przed spotkaniem przedstawicieli OPEC zaplanowanym na połowę marca inwestorzy jeszcze nie jeden raz usłyszą, że ropa naftowa tanieje i zapewne znaczna część argumentów wynikać będzie w dalszym ciągu z niewystarczającego dostosowania podaży do popytu.
Analitycy banków i międzynarodowych instytutów badawczych podkreślają jednak, że w dłuższej perspektywie (kilku lat) świat odczuje deficyt energii, jeśli szybko nie nastąpi albo transformacja stylu życia w krajach rozwiniętych, albo rozwój wydajności źródeł odnawialnych.
Widać, że argumenty ekonomistów docierają do decydentów, gdyż największe gospodarcze potęgi (Chiny, Rosja, ale również firmy jak ExxonMobil) wykorzystują niskie ceny do zwiększania zapasów strategicznych na gorsze czasy. We wtorek baryłka ropy kosztowała ok. 40 USD, a złoto podrożało do 960 USD za uncję.
Łukasz Wróbel, Emil Szweda