ComputerLand dywersyfikuje portfel

ComputerLand zapowiada, że w 2004 r. zwiększy wpływy ze sprzedaży dla sektora użyteczności publicznej do ponad 100 mln zł. W tym roku będzie to 70 mln zł. Spółka liczy także na wyraźny wzrost zamówień od przemysłu.

ComputerLand zapowiada, że w 2004 r. zwiększy wpływy ze sprzedaży dla sektora użyteczności publicznej do ponad 100 mln zł. W tym roku będzie to 70 mln zł. Spółka liczy także na wyraźny wzrost zamówień od przemysłu.

Kilka spektakularnych porażek ComputerLandu w przetargach na systemy informatyczne - dla PKO BP (wygrał Softbank), PZU (Prokom) i w CEPiK (ponownie Softbank) - przełożyło się na gwałtowną przecenę akcji integratora. Od wakacji kurs spadł o przeszło 30%, WIG20 w tym okresie stracił mniej niż 10%. Po piątkowej sesji za papiery ComputerLandu, po 0,9-proc. przecenie, płacono równo 75 zł - najmniej od dwóch lat. - Trend spadkowy powoli wyczerpuje się i do końca roku kurs nie powinien ulegać większym wahaniom - wskazał Włodzimierz Giller, analityk DB Securities. Wycenia on akcje ComputerLandu na 70,8 zł. Jego zdaniem, żeby trend uległ zmianie, rynek potrzebuje informacji na temat kontraktów offsetowych. Przede wszystkim terminu ich uruchomienia. Początkowo mówiło się, żse prace nad RUM, C2 i Tetrą rozpoczną się jeszcze w IV kwartale br. Teraz wskazuje się na II kwartał 2004 r. Według szacunków analityków, roczne przychody spółki z tytułu tych wdrożeń mogą wynosić po około 200 mln zł, przez kilka najbliższych lat.

Reklama

Przy braku dużych umów, ComputerLand stara się wypełniać portfel mniejszymi kontraktami. Zmienia się także jego struktura. Rośnie znaczenie klientów z sektora użyteczności publicznej, tj. przedsiębiorstw działających na rynku wytwarzania i dystrybucji energii elektrycznej, gazu, ciepła i wody. Integrator zainteresował się sektorem w 2002 r., po przejęciu spółki Centrum Informatyki Energetyki (CIE). Wpływy w tym okresie wyniosły około 30 mln zł. - W tym roku kontrakty przyniosą nam ponad 70 mln zł - powiedział Michał Danielewski, dyrektor generalny ComputerLandu. Po pierwszym półroczu było to 22 mln zł. Łączna sprzedaż integratora, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy, miała wartość 234 mln zł. Przyszły rok ma być jeszcze lepszy. - Spodziewamy się, że w 2004 r. wzrost przekroczy 40%, a przychody z tego źródła wyniosą ponad 100 mln zł - stwierdził M. Danielewski. Spółka liczy na nowe kontrakty i nowych klientów. Kilka dużych umów jest w trakcie negocjacji.

Jeszcze szybciej ma rosnąć sprzedaż do sektora przemysłowego, który po pierwszych sześciu miesiącach dał 35,5 mln zł przychodów. - Oczekujemy w bieżącym roku wpływów na poziomie około 100 mln zł - mówił M. Danielewski.

Spadkowa seria

Na ośmiu z ostatnich dziewięciu sesji notowania akcji ComputerLandu spadły. Kurs papierów obniżył się w tym czasie o 21%.

Przykład akcji ComputerLandu dość dobrze pokazuje efekty długoterminowej inwestycji w walory spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Firma "od zawsze" wchodzi w skład indeksu WIG20, zaliczana jest do uważanej za rozwojową branży informatycznej. Jeszcze do niedawna miała opinię maszynki do robienia pieniędzy. Jednak jej akcje wyceniane są obecnie na 75 zł.

Za podobną cenę papiery ComputerLandu można było już kupić na początku 1997 roku. Kto trzymał je przez ponad sześć lat, ten dziś wyszedł na zero, a uwzględniając inflację, poniósł istotną stratę. To wcale nie znaczy, że w tym czasie na papierach tych nie można było zarobić - ich kurs wahał się między 30 i 160 zł.

Ostatnia fala spadkowa sprawiła, że notowania walorów ComputerLandu są najniższe od października 2001 roku. Przełamane zostało wsparcie na 79,5 zł. Trudno przypuszczać, żeby przecena zatrzymała się przed poziomem 66 zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: portfel | 100
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »