Coraz bliżej Fed

Po tym jak rynek finansowy silnie zareagował na doniesienia z Włoch, gdzie S.Berlusconi wycofał swoje poparcie dla M.Montiego doprowadzając go do "ostateczności" czyli z rezygnacji z urzędu premiera i ...wcześniejszych (niż marzec/kwiecień jako to wynika z cyklu wyborczego we Włoszech) wyborów parlamentarnych, na rynku doszło do stabilizacji.

Po tym jak rynek finansowy silnie zareagował na doniesienia z Włoch, gdzie S.Berlusconi wycofał swoje poparcie dla M.Montiego doprowadzając go do "ostateczności" czyli z rezygnacji z urzędu premiera i ...wcześniejszych (niż marzec/kwiecień jako to wynika z cyklu wyborczego we Włoszech) wyborów parlamentarnych, na rynku doszło do stabilizacji.

M.Monti ma nie kandydować w najbliższych wyborach, co zostawia fotel premiera Włoch, trzeciego emitenta długu na świecie, a jednocześnie kraju włączonego w grupę peryferiów Europy w czasie bieżącego kryzysu, wolnym dla serii kandydatów z rozczłonkowanej sceny politycznej kraju. Rynek wytworzył presję na rynek peryferiów po informacjach przynoszących kolejną dozę niepewności dla perspektyw politycznych (w tle dominują wciąż obawy o sytuację w Hiszpanii) i pchnął rentowność włoskiej 10-latki do testów oporu wyznaczonego przez 55-dniową średnią na poziomie 4,90% (który jeśli nie zostanie przebity, mógłby potwierdzić tendencję spadkową dla rentowności włoskiego papieru...).

Reklama

Ryzyko "najwyższe" czyli powrót S.Berlusconiego na stanowisko premiera jest obarczone ...niskim poziomem prawdopodobieństwa - poparcie dla partii PDL wynosi obecnie około 15%; niemniej "brak Montiego" przypomina nam o bolesnym wspomnieniu o rozczłonkowanej scenie politycznej we Włoszech i tendencjach do anty-europejskich idei w czasach trudnych reform. Jednocześnie pamięć o utrudnieniach w konstruowani rządu zaufania rynkowego ponad podziałami politycznymi we włoskim parlamencie i wysokie zaufanie jakim Europa darzy M.Montiego może oznaczać, że w sprawie swojej kariery na fotelu PM Super Mario nie powiedział jeszcze ostatniego zdania. Podwyższone napięcie na włoskiej krzywej w ciągu kolejnych tygodni może jednak wracać, pomimo wczorajszego ukojenia.

Wczoraj spread IT-DE wzrósł do poziomu 352 pkt utrzymując się jednak w kanale spadkowym zarysowanym od września; o wyłamaniu z owej stabilnej strefy zmienności kanału zdecyduje test strefy 360-366. W tle włoskiej sagi hiszpańskie papiery nie pozostają dłużne. Środek formacji flagi został przez spread ES-DE zdobyty i tam właśnie czeka na impuls ruch w stronę 457-454pkt bądź w kierunku stref poniżej 400, co jednak (uniknięcie przełamania poziomu 428) oznaczałoby istotny zwrot na niemieckich bądź na hiszpańskich papierach. Spready czekają na impuls.

Bund 10Y pozostał wczoraj niewzruszony - próba naruszenia strefy 1,27% nie powiodła się i rentowność stabilizowała się w okolicach 1,30% (tuż poniżej 1,31) na koniec sesji europejskiej. Z pewnością Bunda "wolałby" nie przełamywać ruchem w dół ważnych poziomów wsparcia, co mogłoby otworzyć drogę do minimów. Podobna tendencja - stabilizacja - wystąpiła na krzywej amerykańskiej. Lekkie spadki rentowości UST przy lekkich wzrostach rentowności Bunda doprowadziły do załamania wzrostowej tendencji spreadu UST-DE ponad formację konsolidacji. Włoskie i hiszpańskie problemy przykryły informacje na temat greckiej akcji odkupu długu, a ta została przedłużona do jutra do 13:00. Z informacji wstępnych wynika, że do akcji przyłączyła się tylko część banków greckich: podały one do odkupu 10 mld z 19 mld podczas gdy około 17 mld podali do odkupu posiadacze zagraniczni). Jest więc szansa, że umiejętne "pobudzenie patriotycznych" nastrojów podniesie skalę zaangażowania rodzimych banków w niezbędnej dla europejskiego programu ratowania kraju akcji - szanse na osiągnięcie poziomu 30 mld EUR odkupu obligacji są więc duże.

Otwarcie sesji wtorkowej jest mieszane w wydźwięku. Wzrosty o kolejne kilka punków w wycenie kontraktu future na niemieckiego bunda 10Y (146pkt) stoją niejako w sprzeczności ze wzrostami na rynku akcji nie tylko w Azji, ale także w USA. Poniekąd dozę optymizmu przynosi ze sobą odnowienie serii spotkań na temat ustaleń budżetowych. Tydzień milczenia po obu stronach ma oznaczać intensywne prace nad ofertą Demokratów gdzie główny gwóźdź programu, czyli wyższe podatki dla najbogatszych (o których prezydent Obama mówił do pracowników fabryki samochodów w Michigan) mają zostać zbilansowane rewizją wydatków w Medicare i Medicaid. Dzisiejsze informacje z Grecji i publikacja wskaźnika ZEW to najważniejsze informacje dnia (wskaźnik ZEW -siódmy miesiąc z rzędu przebywać będzie po ujemnej stronie). Rynek trawić będzie sytuację we Włoszech ale przede wszystkim przygotowuje się na poziomie FOMC, z którym wiąże duże - warte 45 mld USD co miesiąc (w ramach oczekiwanych przez rynek skupów obligacji) nadzieje. To te nadzieje wzmacniają nastroje na rynkach akcji.

Z punktu widzenia polskich papierów po znacznym umocnieniu i osiągnięciu technicznej "pauzy" można oczekiwać oddechu... ale przecież tendencja umacniania na rynku długu jest wciąż obowiązująca; a napływające dane wciąż potwierdzają relatywnie pochmurną przyszłość gospodarczą nie tylko Polski, albo nie Polski przede wszystkim ....ale świata. Sytuacja na krzywej amerykańskiej jednoznacznie pokazuje, iż nawet jeśli uwaga inwestorów kieruje się w stronę coraz lepszych danych z dwóch największych gospodarek świata, a te mają "pokazywać" coraz lepsze dane w trakcie najbliższego roku, to jednak skala odbicia jest "skromna" a napływające dane (m.in. poranne dane o słabszej niż oczekiwano dynamice nowych kredytów w Chinach), nie pozwalają na ugruntowanie optymizmu na szerokim rynku aktywów. Jednocześnie amerykański rynek stopy procentowej nie obawia się inflacji, nawet tej ewentualnie generowanej przez QE.

Na polskiej krzywej dokonały się ponownie imponujące spadki rentowości i stawek - nie bez znaczenia są komentarze członków RPP, którzy otwarcie mówią o dalszych redukcjach stóp (A.Bratkowski chciałby widzieć stopę referencyjną na poziomie 3,0% w I kw 2013; podczas gdy J.Winiecki - tradycyjnie- nie jest zwolennikiem głębokich redukcji i uważa że Polska najgorsze ma już za sobą) . Polska krzywa spadła dzisiaj o 8-11 punktów a wśród papierów skarbowych pozostał tylko jeden z rentownością powyżej 4,0%, ale.... tylko 5 pkt powyżej. Argumenty które pozwalają myśleć, że może być niżej i że trudno myśleć teraz o steepenerze (pisząc w kontekście tych niecierpliwych, którzy chcieliby wyprzedzić symptomy poprawy sytuacji gospodarczej i grać na oczekiwane wyjście z gry na coraz niższe rentowności w Polsce). Dynamika zmian na krzywej IRS byłą również imponująca - do czego z pewnością przyczynił się spadek Wiboru 3M o 4,33 i spadek 6M do poziomu 4,29 i oczekiwania na dalsze obniżki stóp. W czasie dzisiejszej sesji IRS 1Y obniżył się do poziomu 3,52%, co oznacza spadek o 8 pkt, podczas gdy stawka 10Y obniżyła się aż o 14 pkt (IRS 15Y obniżył się o 16 pkt).

Aleksandra Bluj

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: Bliżej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »