Coraz mniej w bankach
W ubiegłym roku oszczędności gospodarstw domowych wyniosły 303 mld zł i były o 24 mld wyższe niż rok wcześniej. Stan naszych zasobów zwiększa się - od 2000 r. wzrosły one o 80 mld zł.
Nadal lwia część oszczędności gospodarstw domowych jest ulokowania w bankach, ale to się zmienia. Maleje zainteresowanie tradycyjnymi formami oszczędzania: coraz częściej decydujemy się na ryzykowne, ale i bardziej dochodowe fundusze inwestycyjne, polisy ubezpieczeniowe oraz dłużne papiery wartościowe. Z raportu Ministerstwa Finansów wynika, że od końca 2002 roku wartość depozytów bankowych maleje. W ubiegłym roku odpływ oszczędności gospodarstw domowych z banków dotyczył również bankowych papierów dłużnych: w końcu grudnia 2004 r. banki posiadały 1,3 mld zł zobowiązań z tego tytułu, czyli o 1,1 mld zł mniej niż rok wcześniej.
W końcu roku wierzytelności bankowe (suma depozytów i obligacji bankowych w posiadaniu gospodarstw domowych pomniejszona o wartość zaciągniętych kredytów) utrzymały się na pierwszym miejscu w strukturze oszczędności (30,7 proc.), ale jednak ich udział obniżył się w ciągu roku prawie o 9 punktów procentowych, a w ciągu ostatnich pięciu lat spadł aż o 25 punktów procentowych.
W ciągu roku ich stan obniżył się o 17,3 mld zł, co było efektem wyraźnego wzrostu kredytów bankowych (o 13,5 mld zł), spadku depozytów o 2,7 mld zł oraz zadłużenia banków w obligacjach. Nadal duża część oszczędności to gotówka w obiegu. Na koniec grudnia mieliśmy "w kieszeniach" 50,8 mld zł, czyli o 1,4 mld zł więcej niż rok wcześniej.
Monika Krześniak
