Coraz więcej zagranicznych leków w polskich aptekach

Źle się dzieje w polskiej branży farmaceutycznej. W aptekach jest coraz więcej leków zagranicznych. Aż 65 procent z nich znajduje się na listach refundacyjnych Ministerstwa Zdrowia - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Źle się dzieje w polskiej branży farmaceutycznej. W aptekach jest coraz więcej leków zagranicznych. Aż 65 procent z nich znajduje się na listach refundacyjnych Ministerstwa Zdrowia - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Kontrola przeprowadzona w latach 1996-1999 i w pierwszej

połowie 2000 roku, miała wykazać jak przebiega prywatyzacja branży farmaceutycznej.

Wykazała, że przebiegła fatalnie.

Skontrolowano m.in. działania ministrów: skarbu państwa, zdrowia, gospodarki

i finansów oraz 29 przedsiębiorstw farmaceutycznych, m.in. 11 Polf, 14

Cefarmów i 4 Herbapole.

Jak stwierdził NIK w swoim raporcie, prywatyzacja nie spowodowała rozwoju

polskiego przemysłu farmaceutycznego ani też wzrostu sprzedaży polskich

leków. Wzrósł natomiast udział leków zagranicznych na rynku farmaceutycznym.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | aptek | Ministerstwa Zdrowia | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »