Dane makro nie pomogły dolarowi
Dolar pozostaje słaby pomimo publikacji zaskakująco dobrych danych makroekonomicznych. Na rynkach utrzymuje się negatywny sentyment względem waluty amerykańskiej, jednak w czasie wczorajszej sesji amerykańskiej wyprzedaż została powstrzymana.
Tygodniowa liczba nowozarejestrowanych bezrobotnych w USA spadła do poziomu 329 tys, znacznie poniżej oczekiwań rynku. Zaskoczyła także nagła poprawa wskaźnika koniunktury Filadelfia FED, po bardzo słabych danych we wrześniu indeks wzrósł do 28,5 pkt. przy oczekiwaniach rynku na poziomie 19,0 pkt. Rynek nie zareagował na publikację korzystnych dla dolara informacji, co potwierdza iż inwestorzy niechętnie podejmują decyzję o zakupie waluty amerykańskiej. Bez echa przeszła sinformacja o spadku w sierpniu wielkości zamówień w przemyśle strefy euro, indeks zniżkował trzeci miesiąc z rzędu, tym razem o 0,6% w stosunku do lipca. W skali roku odnotowano dynamikę na poziomie 10,6%. W najbliższym czasie notowania na światowych rynkach powinny przebiegać w spokojnej atmosferze, czemu będzie sprzyjać brak publikacji danych makroekonomicznych z USA.
Rynek EUR/USD utrzymuje się nad wsparciem przy cenie 1,2580, jak dotąd jednak żadna z prób wzrostu w pobliże ceny 1,2660 nie przyniosła powodzenia stronie kupującej wspólną walutę. Pokonanie wsparcia 1,2580 będzie stanowić sygnał do korekty, w czasie sesji amerykańskiej może mieć miejsce kolejny test wyznaczonych w czwartek maksimów.
Kurs USD/JPY ustanowił wczoraj minimum na poziomie 107,30, z tego też miejsca rozpoczęła się realizacja zysków. Najbliższym oporem jest cena 108,10, strona kupująca jeny nie powinna oddać tego poziomu zbyt łatwo.
