Dane przeciw Greenspanowi

W tygodniu od 9 do 13 sierpnia eurodolar poruszał się w przedziale 1,2190 - 1,2310. W poniedziałek w Londynie handel rozpoczął się na poziomie 1,2275, a tydzień zakończył się w okolicach 1,2300 .

W tygodniu od 9 do 13 sierpnia eurodolar poruszał się w przedziale 1,2190 - 1,2310. W poniedziałek w Londynie handel rozpoczął się na poziomie 1,2275, a tydzień zakończył się w okolicach 1,2300 .

Kurs EUR/USD osiągnął maksimum w piątek (1,2325), w tym samym dniu osiągnął również minimum (1,2185). Sytuacja na rynku była pochodną wydarzeń z dwóch piątków i wystąpienia Alana Greenspana we wtorek. W zeszłym tygodniu Departament Pracy podał, że liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła jedynie o 32 tys., przy oczekiwaniach na poziomie 230 tys. Informacja ta wstrząsnęła rynkiem, a dolar osłabił się skokowo o ponad 1,5 proc. wracając do poziomów sprzed kilku tygodni. Wydarzenie to ustaliło kurs EUR/USD na wysokim poziomie i zmieniło sentyment do amerykańskiej waluty. Kiedy wydawało się, że dalsze przeceny są już tylko kwestią czasu, na arenę wkroczył amerykański bank centralny. Na wtorkowym posiedzeniu FED podniósł stopy procentowe o 25 pkt bazowych, a prezes Greenspan kolejny raz wypowiedział się pozytywnie o stanie największej światowej gospodarki. Stwierdził, podobnie jak miesiąc temu, że nie najlepsze dane makroekonomiczne mają charakter przejściowy i wynikają z wysokich cen energii. Zapowiedział, że wzrost gospodarczy nie jest zagrożony. Kolejny już raz jego wypowiedzi spowodowały falę zakupów dolara. Kurs EUR/USD w ciągu dwóch dni systematycznie umacniał się i ustabilizował w okolicach 1,2000. Ciekawą informacją jest fakt, że kolejne dane publikowane w tygodniu, które nie potwierdzały dobrego nastroju władz FED'u, nie były jednak w stanie ostatecznie podważyć zaufania inwestorów do dolara. We wtorek inwestorzy dowiedzieli się, że produktywność w USA za drugi kwartał wzrosła o 2,9 proc.(oczekiwano 2 proc.). W czwartek natomiast opublikowano o wartości sprzedaży detalicznej, która wzrosła o 0,7 proc. w porównaniu do spadku 0,5 proc. w lipcu (oczekiwano 1,1 proc. wzrostu), a zapasy hurtowe w USA za czerwiec wzrosły o 1,1 proc. wobec oczekiwanych +0,5 proc. Kluczowe dla rynku miały okazać się dane zza oceanu, które opublikowano w piątek. Zarówno inflacja produkcji PPI (+0,1 proc.) oraz bilans handlowy(-55,82 mld) okazały się gorsze od oczekiwań. Kurs EUR/USD zwyżkował ponad 1,2300. Inne ważniejsze dane o jakich dowiedzieli się inwestorzy to PKB za drugi kwartał w Niemczech i Japonii. Pierwszy wzrósł zgodnie z oczekiwaniami o 0,5 proc., drugi natomiast był niższy niż prognozowane 4,2 proc. i podniósł się tylko o 1,7 proc. w ujęciu rok do roku. Reakcja rynku na te wydarzenia była niewielka, a inwestorzy nie dokonywali większych ruchów w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie sytuacji na rynku amerykańskim.

Reklama

Rekomendacje

Ubiegły tydzień na rynku eurodolara przebiegał w cieniu wydarzeń poprzedniego piątku, czyli publikacji o rynku pracy. Silnym wsparciem dla kursu EUR/USD są poziomy 1,2100 i 1,2315. Zdecydowane ich przełamanie może zapoczątkować dłuższy trend dla kursu eurodolara. Reakcja na słabsze od oczekiwań piątkowe dane makroekonomiczne prawdopodobnie okażą się kluczowe dla kształtowania się kursu "zielonego" na przyszły tydzień

Marek Węgrzanowski

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: deta | danie | inwestorzy | Dana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »