Dolar zyskuje pomimo starań Fed

Fed nadal gołębi, ale rynki wiedzą swoje, zwłaszcza, że dane z amerykańskiej gospodarki zaskoczyły pozytywnie.

W efekcie rosną rynkowe stopy procentowe w USA - rentowność amerykańskiej 10-latki jest najwyższa od połowy maja, a dolar zyskuje. Dziś ważne dane o inflacji.

Fed nie przekonał rynków

Zgodnie z oczekiwaniami Rezerwa Federalna nie dokonała żadnych zmian w parametrach polityki monetarnej i tak prawdopodobnie będzie przez kilka kolejnych miesięcy. Fed jednak próbował wpłynąć na nastroje rynkowe komunikatem. Zmianę mamy już w pierwszym zdaniu:

Information received since the Federal Open Market Committee met in November confirms that the economic recovery is continuing, though at a rate that has been insufficient to bring down unemployment.

Reklama

Podkreślenie problematycznie wysokiej stopy bezrobocia jest jeszcze ostrzejsze niż sformułowanie użyte poprzednim razem:

Information received since the Federal Open Market Committee met in September confirms that the pace of recovery in output and employment continues to be slow.

Gołębi komunikat Fed nie przekonał jednak rynków. W świetle dobrych danych z amerykańskiej gospodarki rynkowe stopy procentowe znów wzrosły, ustanawiając kilkumiesięczne rekordy. Rentowność 10-letniej obligacji to już 3,47%, zaś stawka często wskazywanego przez nas kontraktu FRA18x24 (dobrze oddaje oczekiwania co do ciągle odległych podwyżek stóp procentowych) wzrosła do 1,54%. To przełożyło się na wyraźne umocnienie dolara - na parze USDJPY może to zakończyć korektę (choć zdecyduje o tym dopiero pokonanie oporu 84,40), na parze EURUSD te zmiany skomplikowały sytuację byków (o czym poniżej).

EURUSD - wzrosty zatrzymane

W ostatnim czasie para EURUSD zachowywała się niemal książkowo, przynajmniej z technicznego punktu widzenia. Do wczoraj. Pokonanie silnego oporu 1,3447 wyznaczonego przez lokalne minimum z 16 listopada powinno było wygenerować wyraźne wzrosty. Rzeczywiście para początkowo odnotowała wzrost do poziomu 1,35, ale później nastąpiło silne cofnięcie, które zaowocowało spadającą gwiazdą na dziennym i kontynuacją spadków w Azji (aż do poziomu 1,3289).

Spadki to głównie efekt umacniającego się dolara pod wpływem czynników, o których piszemy wyżej. Nie zmienia to jednak faktu, iż sytuacja techniczna nieco się skomplikowała. Na większych interwałach trudno uznać test 1,3447 za udany, co oznacza, że sprzedający mogą próbować dalej korygować wzrosty z początku tygodnia. Wsparcia wyznaczane są przez linię poprowadzoną po grudniowych dołkach oraz poziom 1,3170.

Umocnienie dolara "składa" się z techniką przynajmniej na parze USDCHF. Tam odbicie nastąpiło od pierwszego potencjalnego wsparcia na poziomie 0,9544.

Dane z USA - sprzedaż i PPI wyżej, jaki CPI?

Dane z amerykańskiej gospodarki okazały się zaskakująco dobre. Sprzedaż detaliczna trzeci miesiąc z rzędu rośnie o ponad 8% rocznie, zaś ceny producenta po wyeliminowaniu energii i żywności wzrosły silniej niż oczekiwano, tj. o 0,3% m/m. W ujęciu rocznym PPI jest niższy niż w październiku (1,3% wobec 1,4%), ale wyłącznie ze względu na statystyczny efekt bazy - od grudnia wskaźnik powinien zacząć rosnąć, zwłaszcza mając na uwadze obecne ceny surowców.

Obok danych o sprzedaży, dla rynku kluczowe są w tym tygodniu dane o cenach konsumenta, które poznamy dziś. Ważna będzie szczególnie inflacja bazowa. W tym ujęciu ceny wzrastały miesięcznie o więcej niż 0,1% tylko w 3 z 10 miesięcy w tym roku. Efekt to inflacja na poziomie 0,6% rocznie (w październiku) - najniższa w historii. Rynek oczekuje, iż w listopadzie inflacja bazowa wyniosła 0,1% miesięcznie (co oznaczałoby wzrost inflacji rocznej do 0,7%), zaś inflacja ogółem 0,2%. Jeżeli coś może zatrzymać obecnie wzrost rynkowych stóp w USA (a tym samym ponownie osłabić dolara) to właśnie niższa inflacja (czyli zagrożenie deflacją).

W kalendarzu - kolejne publikacje z USA

Dane o amerykańskiej inflacji poznamy o godzinie 14.30, ale to nie jedyna publikacja z USA w dniu dzisiejszym. Razem z nią poznamy pierwszy indeks aktywności za grudzień - indeks NY Fed (konsensus +4 pkt., przypomnijmy, iż miesiąc temu indeks nieoczekiwanie załamał się, notując największy w historii spadek o niemal 27 pkt. do -11,14 pkt.). Nieco później dane o produkcji przemysłowej (15.15, konsensus +0,3% m/m) i dane o zapasach paliw w USA (16.30, oczekiwany spadek zapasów ropy o 2,7 mln baryłek). Wcześniej dane z Wielkiej Brytanii o bezrobociu (10.30, oczekiwany spadek liczy wniosków o zasiłek o 2 tys.).

dr Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Przemyslaw.kwiecien@xtb.pl

www.xtb.pl

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: Fed
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »