Droga, droga ropa

Drożejąca ropa naftowa to kwestia, od której zaczyna się ostatnio niemal każda wiadomość z rynków finansowych. Ale faktem jest, że cena ponad 66 USD za baryłkę to zjawisko, które może mieć realny wpływ na wzrosty PKB w wielu krajach.

Drożejąca ropa naftowa to kwestia, od której zaczyna się ostatnio niemal każda wiadomość z rynków finansowych. Ale faktem jest, że cena ponad 66 USD  za baryłkę to zjawisko, które może mieć realny wpływ na wzrosty PKB  w wielu krajach.

Jeśli ten poziom cenowy się utrzyma, gospodarka wielu krajów może mieć problem z osiągnięciem określonej dynamiki PKB w całym 2005 roku oraz utrzymaniu w ryzach inflacji (największe zagrożenie dotyczy USA, gdzie gospodarka w znacznym stopniu uzależniona jest od ropy naftowej).

W Polsce do tej pory droga ropa nie miała wpływu na wzrost gospodarczy ani na inflację. Powodem tego jest silny złoty, który amortyzuje wzrost cen wszystkich światowych surowców.

Dzisiaj złotówka nieco straciła na wartości, ale ruch ten był jedynie kosmetyczny. Dolar amerykański około godziny 16.00 kosztował 3,25 zł, zaś wspólna waluta w tym samym czasie - 4,04 zł. Obecnie wydaje się, że jedyne, co może zagrozić złotemu, to masowe wyjście z naszego rynku inwestorów zagranicznych, którzy w dużej mierze opanowali handel - szczególnie na akcjach.

Reklama

Niemniej jednak dzisiaj polski rynek akcji (pomimo wczorajszego dodatniego zamknięcia notowań na rynku za Oceanem) rozpoczął notowania niżej niż dzień wcześniej. Indeks WIG20 zakończył dzień na poziomie 2 227 punktów, czyli o 0,7% mniej niż wczoraj (obrót akcjami wyniósł 420 mln zł). Natomiast indeks WIG, obrazujący sytuację w szerszym kręgu spółek, stracił 0,8% i spadł do poziomu 30 736 pkt.

Wśród największych spółek spadki zanotowały: MOL (-4,6%), GTC (-4,4%) oraz PKN ORLEN (-2,2%). Natomiast wśród firm, których ceny akcji wzrosły, znalazły się: BRE BANK (+1,4%) oraz PROKOM (+0,9%). Ta ostatnia firma poinformowała, że w II kwartale br. jej zysk netto wzrósł do poziomu 15,5 mln zł w porównaniu do straty z analogicznego okresu 2004 r. (m.in. dzięki rozwiązaniu rezerwy na zobowiązania podatkowe z 2001 r.).

Wśród wydarzeń na rynkach światowych na uwagę zasługuje fakt, że w czerwcu w Stanach Zjednoczonych znów wzrósł deficyt handlowy (z 53 mld USD do 58 mld USD). Na pewno na taki obrót sprawy miały wpływ wysokie ceny ropy naftowej. Nie należy jednak zapominać, że popyt w USA (sprzedaż detaliczna) ciągle rośnie i aby go zaspokajać, większość produktów i surowców musi być importowana. To sprawia, że deficyt handlowy ciągle rośnie (import w czerwcu wzrósł o 2,1%, a eksport pozostał praktycznie na takim samym poziomie).

W tej sytuacji (wysokie ceny ropy naftowej, wzrastający deficyt handlowy oraz słabsze dane o sprzedaży firmy DELL w II kwartale i słabsze perspektywy w III kwartale) nie dziwi, że główne indeksy za oceanem zaczęły notowania od spadków - przeciwnie do cen obligacji. Te - po ostatnich spadkach - w końcu zyskały na cenach. Indeks DIJA tracił na rozpoczęciu sesji ponad 0,5%, a indeks NASDAQ ponad 1%.

Sesje w Europie kończyły się dzisiaj generalnie na minusie. Znów głównym czynnikiem była droga ropa naftowa, która wśród inwestorów wzbudza popłoch. Na indeksy wpłynęły też realizacje zysków i zamykanie pozycji w oczekiwaniu na dane o deficycie handlowym w USA (informacje te zostały ogłoszone w ciągu dnia). Oto dzisiejsze wyniki głównych indeksów: FTSE100 - spadek o 0,15%, CAC40 - spadek 0,8% (m.in. pod wpływem danych o niewielkim wzroście PKB we Francji w II kwartale); indeks DAX zakończył zaś notowania 0,3% poniżej wczorajszego zamknięcia.

Karol Wilczko, doradca finansowy

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: notowania | PKB | dolar | ropa naftowa | deficyt handlowy | deficyt | USA | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »