Drugi dzień przeceny

Wczoraj na warszawskiej giełdzie trwała wyprzedaż walorów największych spółek. Tak jak na innych rynkach wschodzących, najmocniej taniały firmy surowcowe. Pod presją pozostawały obligacje i złoty. Brakuje sygnałów, które wskazują na wyczerpanie się potencjału zniżkowego.

Po stracie 2,3% we wtorek, wczoraj WIG20 poszedł w dół o 2,6%. Po ponad 5% w dół poszły ceny akcji KGHM i PKN Orlen. Papiery paliwowego koncernu były najtańsze od sierpnia minionego roku. Od szczytu sprzed dwóch miesięcy straciły na wartości ponad jedną piątą. Przez ostatnie trzy lata spółka ani razu tak mocno nie spadała. Pierwszy raz od blisko trzech lat notowania znalazły się poniżej rocznej średniej. To w połączeniu ze spadkiem notowań poniżej dołków z jesieni 2005 r. pozwala mówić o zmianie średniookresowej tendencji na spadkową i każe spodziewać się w kolejnych tygodniach kontynuacji przeceny. Przewidywania dotyczące papierów PKN są złym prognostykiem dla całego parkietu. Jednocześnie dotarcie WIG20 w pobliże 2760 pkt, gdzie wyznaczone zostały lutowe dołki, daje optymistom nadzieje na zatrzymanie wyprzedaży.

Reklama

Zapasy ropy największe od maja 1999 roku

Z punktu widzenia ogólnej koniunktury, kluczowe znaczenie na naszej giełdzie mają banki, TP oraz PKN i KGHM. W ich przypadku widać największą korelację z tym, co dzieje się na innych rynkach wschodzących. Równocześnie ton zdarzeniom od dłuższego czasu wyznaczają przede wszystkim obie firmy surowcowe.

Wczoraj ceny towarów szły w dół trzecią sesję z rzędu. Indeks CRB (obrazujący ceny 19 surowców) spadł poniżej 320 pkt i znalazł się na najniższym poziomie od ponad trzech miesięcy. Pod koniec stycznia miał 350 pkt. Wartość CRB spadła do wysokości rocznej średniej. Jej przełamanie utwierdzałoby w przekonaniu, że na rynku towarowym dochodzi do zmiany kilkuletniej tendencji.

Spadały notowania miedzi i ropy naftowej. Po tym, jak we wtorek podano informację o wzroście zapasów miedzi monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali, wczoraj ukazały się dane mówiące o wzroście do największego poziomu od maja 1999 r. amerykańskich zapasów ropy naftowej. Może to sugerować zwolnienie tempa rozwoju światowej gospodarki, czego tak bardzo od początku tego roku obawiają się inwestorzy.

Różnica między rocznymi zmianami kursu KGHM i ceny miedzi (wyrażonej w złotych) spadła od końca stycznia z rekordowego poziomu 132,2 pkt proc. poniżej 80 pkt proc. Przez ostatni rok ta dysproporcja wynosiła średnio 26,4 pkt proc. Jej rozciągnięcie w poprzednich miesiącach było wyrazem oczekiwań na kontynuację hossy przez ceny miedzi. Teraz stają one pod znakiem zapytania, gdyż obawy budzą rosnące na świecie stopy procentowe. W tej sytuacji można przypuszczać, że dotychczasowy spadek notowań akcji KGHM jest przede wszystkim odbiciem trwającej od miesiąca obniżki cen tego metalu. Tona miedzi w początkach lutego kosztowała ponad 5 tys. USD, wczoraj ok. 300 USD mniej. Natomiast wciąż bardzo duża różnica w rocznych zmianach kursu KGHM i złotówkowej ceny metalu wskazuje, że ryzyko odwrócenia koniunktury na rynku miedzi jest w niewielkim stopniu uwzględniane. Pojawienie się takiego przekonania wywierałoby dodatkową presję na notowania lubińskiego kombinatu.

Mocne zniżki tych akcji nie są czymś nadzwyczajnym. Na wiosnę 2004 r. przez miesiąc zostały przecenione o 27%. Teraz są 16,6% poniżej rekordowego poziomu.

Korelacja z rynkami wschodzącymi

Tak jak we wtorek, wyprzedaż dotknęła całą grupę rynków wschodzących (emerging markets). Giełda węgierska spadła o 2,9%, turecka o 3,5%, brazylijska w połowie sesji traciła 2,2%. Porównując zachowanie rynków wschodzących do amerykańskiej giełdy, trudno mówić o wyprzedaniu. Różnica między kwartalnymi dolarowymi stopami zwrotu dla tych rynków sięga ponad 9 pkt proc. Gdy kończyła się korekta na jesieni 2005 r., wynosiła 6 pkt proc. Gdy był wyznaczany dołek na wiosnę 2005 r., było to 2,6 pkt proc. To każe spodziewać się, że emerging markets będą nadal wypadać słabiej od amerykańskiego parkietu.

W sytuacji dalszego spadku notowań w USA rynki wschodzące będą mocniej tracić. Natomiast w przypadku poprawy koniunktury w Ameryce zwyżka będzie miała ograniczony zasięg.

Od miesiąca różnica kwartalnych dolarowych stóp zwrotu dla naszego rynku i emerging markets jest bardzo zbliżona (nie przekracza +/- 3 pkt proc.). To prowadzi do wniosku, że w średnim terminie nasz rynek nie zachowuje się ani lepiej, ani gorzej od innych parkietów zaliczanych do tej grupy. Można założyć, że będzie tak nadal.

Złoty wciąż słaby

W niełasce pozostawały wczoraj również waluty i obligacje z rynków wschodzących. Najbardziej taniał pieniądz turecki. Tamtejsza lira straciła do dolara 1,8%. U nas dolar podrożał o ponad 3 gr i kosztował pod wieczór 3,272 zł, najwięcej od trzech miesięcy. Euro zyskało ponad 5 gr i pierwszy raz od końca listopada 2005 r. zostało wycenione na ponad 3,9 zł. Przez ostatnie cztery sesje dolar podrożał o prawie 13 groszy, czyli przeszło 4%. Rentowność naszych obligacji 10-letnich podniosła się wczoraj o kolejne 12 pkt bazowych, a na ostatnich pięciu sesjach łącznie o 30 pkt bazowych. Wczoraj wyniosła 4,86%.

Komentarz

Spuszczanie powietrza W pierwszych tygodniach tego roku inwestorzy w atmosferze euforii kupujący aktywa na emerging markets nie zwracali uwagi na żadne sygnały ostrzegawcze. Wczorajsze dane o spadku produkcji przemysłowej w Turcji, czy o większych zapasach ropy naftowej trudno uznać za zaskoczenie. Stanowią one kontynuację zjawisk obserwowanych już w poprzednich tygodniach i miesiącach. Coraz bardziej można odnieść wrażenie, że inwestorzy "szukają" teraz powodów uzasadniających wyprzedaż aktywów na rynkach wschodzących. Słabość tureckich rynków tłumaczono m.in. kończącą się kadencją szefa tamtejszego banku centralnego. To wszystko potwierdza przypuszczenia, że trwający na nich w pierwszych tygodniach tego roku wzrost był kulminacyjnym okresem nadmuchiwania spekulacyjnego bąbla, jaki rozpoczął się na jesieni 2005 r. Jak to w takich sytuacjach bywa, upuszczanie powietrza odbywa się szybko i gwałtownie. To skłania do obaw, że przesilenie z ostatnich dni będzie trwalszym zjawiskiem.

Krzysztof Stępień

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »