Dwugodzinny strajk ostrzegawczy w kopalniach
We wszystkich śląskich kopalniach na pierwszej zmianie przeprowadzony zostanie jutro dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Powód jest jeden. Rozmowy przedstawicieli górniczych związków zawodowych choć do tej pory odbyły się - i to kilkakrotnie - nie przyniosły absolutnie niczego.
Strajk jest nam potrzebny, aby zadokumentować naszą determinacje w obronie praw pracowniczych, w obronie czterech zagrożonych kopalń, w obronie całego górnictwa - mówi Wacław Czerkawski, jeden z górniczych liderów związkowych.
Na razie górnicy protestować będą przez dwie godziny: Górnicy nie będą pracować od godziny 6 do godziny 8. Dwugodzinny strajk, to w myśl ustawy o związkach zawodowych jest preludium do strajku generalnego - mówi Czerkawski. Chyba, że wcześniej strona rządowa zacznie rozmawiać, między innymi o układach pracy gwarantujących górnikom wypłaty tzw. barbórek i trzynastek. Górniczy związkowcy zapowiedzieli, że z tego nie zrezygnują.
Od kilkudziesięciu dni trwa tymczasem okupacja siedziby Kompanii Węglowej w Katowicach. Protestujący tam górnicy sprzeciwiają się likwidacji kopalń. Jutrzejszą akcję organizuje sztab protestacyjny kilku górniczych central związkowych. Górnicza Solidarność, choć do sztabu nie należy i akcji nie organizuje, zapowiedziała, że strajk poprze.