EURO 2012: Prawie jak droga

Garwolin, miasteczko na trasie Warszawa - Lublin, jak tlenu potrzebuje obwodnicy. Ta owszem jest, ale czeka na... przecięcie wstęgi, pisze "Trybuna".

Ma to się odbyć za tydzień, chociaż inwestycja wygląda na ukończoną. We wtorek na kilka godzin otworzono nawet jeden z pasów ruchu, żeby rozładować korek spowodowany wypadkiem cysterny. Kto się załapał, ten mógł się przejechać po gładkiej jak stół szosie. Ale cysternę usunięto i na obwodnicy znowu pojawił się szlaban.

Po co ta heca? - Podobno termin otwarcia drogi wyznaczono dopiero na 26 września, bo wtedy premier ma wolne "okienko" w kampanii wyborczej.

Garwolińska inwestycja to 13 km obwodnicy i 23 km dróg dojazdowych. Całość kosztowała 240 mln zł. Nowoczesny obiekt ma być częścią drogi ekspresowej S-17, która będzie głównym traktem łączącym Warszawę z Ukrainą w czasie mistrzostw Euro 2012.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Euro 2012
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »