Euro na rozdrożu

Bardzo dobrze rozterki inwestorów pokazała reakcja na decyzję Europejskiego Banku Centralnego o podwyższeniu stopy procentowej do 1,5% i komentarze o możliwym dalszym zaostrzeniu polityki pieniężnej.

Bardzo dobrze rozterki inwestorów pokazała reakcja na decyzję Europejskiego Banku Centralnego o podwyższeniu stopy procentowej do 1,5% i komentarze o możliwym dalszym zaostrzeniu polityki pieniężnej.

Wspierało to euro, ale skala tego zjawiska była mocno ograniczona. Tak naprawdę pozwoliło ono odrobić jedynie wczoraj po południu straty poniesione w poprzednich godzinach. Inwestorzy dobrze wiedzą, że wzrost kosztów pieniądza w strefie euro to nie jest czynnik sprzyjający walce z kryzysem finansów publicznych. Po pierwsze, pogarsza warunki finansowania państw o największej wiarygodności, po drugie negatywnie oddziałuje na przyszłą koniunkturę gospodarczą od której zależy w dużym stopniu stan budżetów państw. Dziś euro znów jest pod presją, choć skala ruchu w dół nie jest na razie duża. Trzeba mieć jednak świadomość, że wspólna waluta w relacji do dolara znajduje się już bardzo blisko silnego, krótkoterminowego wsparcia, którego przełamanie zapowiadałoby trwalszy ruch w dół. Tę barierę stanowi 1,425 USD, od których dzieli mniej niż 1 cent.

Reklama

Co ciekawe, mimo oznak spowolnienia rozwoju gospodarczego na świecie banki centralne nie odstępują na razie od kursu na zaostrzanie polityki monetarnej. W ostatnich dniach stopy wzrosły nie tylko w Eurolandzie, ale też w Chinach oraz Szwecji. To potwierdzenie, że inflacja wciąż traktowana jest jako zagrożenie, a jednocześnie utrzymuje się wiara w kontynuację ożywienia gospodarczego. Inwestorzy dziś będą poszukiwać potwierdzenia takiej diagnozy w raporcie z amerykańskiego rynku pracy.

Home Broker zwraca uwagę:

Zapowiedzi dalszych podwyżek stóp procentowych w strefie euro nie umacniają wspólnej waluty, co pokazuje, że inwestorzy boją się negatywnego wpływu takiej polityki na problemy z finansowaniem długów państw Eurolandu

Poprawia się sytuacja na rynku wynajmu biur w USA

Rynki nieruchomości

Po dość optymistycznych danych Halifax dotyczących czerwcowych cen domów w Wielkiej Brytanii, wyliczenia Acadametrics mają już znacznie gorszy wydźwięk. Według tych wyliczeń ceny poszły w dół o 0,8%, do najniższego poziomu od 1,5 roku. W skali roku zniżka wyniosła 1,4%, czyli prawie tyle, ile wskazywał Halifax według którego zniżka wyniosła 1,6%.

Odsetek nie wynajętych powierzchni biurowych w USA spadł w USA w II kwartale do najniższego poziomu od 2 lat. Wyniósł 13,9% wobec 14,6% w trzech pierwszych miesiącach tego roku i 14,8% rok wcześniej. Poprawie sytuacji sprzyja przede wszystkim stopniowo rosnący popyt, będący pochodną rozwoju gospodarczego. W II kwartale podpisano umowy najmu 23,6 mln stóp kwadratowych powierzchni biurowych , co było najlepszym wynikiem od III kwartału 2006 r. Pierwsza połowa tego roku była pod tym względem najlepsza od 13 lat. W sumie podpisano umowy na 41,8 mln stóp kwadratowych powierzchni.

Zespół analiz Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: rynek walutowy | euro | banki centralne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »