Euro walczy na wsparciu

Wtorkowa sesja europejska na eurodolarze była kontynuacją zapoczątkowanych wczoraj spadków. Kurs w szybki tempie zmierzał w okolice wsparci zlokalizowanego w obszarze 1,3650 - 1,37.

Wtorkowa sesja europejska na eurodolarze była kontynuacją zapoczątkowanych wczoraj spadków. Kurs w szybki tempie zmierzał w okolice wsparci zlokalizowanego w obszarze 1,3650 - 1,37.

Niedźwiedziom nadal sprzyjały wczorajsze spekulacje na temat możliwości obcięcia ratingu Francji. Sił z rana dodała im także agencja Moody's, która ostrzegła o możliwości redukcji perspektywy ratingu tego kraju, a od tego już niedaleka droga do redukcji wiarygodności kredytowej.

Na pogorszenie klimatu inwestycyjnego wpłynął dziś także słabszy od oczekiwań odczyt indeksu instytutu ZEW. Gorsze odczucia analityków i inwestorów instytucjonalnych co do sytuacji w Niemczech nie zostało zbyt dobrze przyjęte przez euro. Przecena wspólnej waluty zatrzymana została dopiero w okolicach południa. Wtedy to też kurs dotarł do okolic wspomnianego wcześniej poziomu wsparcia. Kilkukrotna próba przebicia się niżej nie powiodła się.

Reklama

Bój między popytem a podażą był wyrównany, a obie strony wspierane były raz przez lepsze raz przez gorsze informacje rynkowe. Pod koniec dnia wraz z próbą odrabiania strat na europejskich parkietach i z nadzieją na lepsze nastawienie inwestorów zza oceanem (po dobrych wynikach kwartalnych znacznej większość spółek) strona popytowa zyskiwała przewagę. Nie było to jednak na tyle znaczące i trwałe by skutecznie przełamać opór podaży. Bez większego wpływu na rynek pozostały publikowane dziś dane makro z USA, gdzie napływ kapitałów długoterminowych wyniósł 57,9 mld USD, a ceny producentów wzrosły bardziej niż oczekiwano, bo o 0,8 proc. m/m.

Złoty coraz słabszy

Poranne spadki na głównej parze walutowej nie pozwoliły złotemu na obrobienie strat poniesionych podczas wczorajszych notowań. Para EUR/PLN próbowała w ciągu przedpołudnia schodzić do okolic 4,34, jednak kiepski klimat inwestycyjny widoczny w mocnej czerwieni parkietów giełdowych nie pozwalał rodzimej walucie na większe umocnienie. Z drugiej strony dalsze wzrosty mogła hamować skala wczorajszej wyprzedaży.

Mniejszy opór złoty stawiał względem amerykańskiego dolara. Kurs pary USD/PLN w pierwszej fazie dzisiejszych notowań zdążył przetestować opór na 3,18. Początkowo bykom trudno go było sforsować, jednak w miarę upływu czasu przebicie stało się faktem i cena dolara szybko podskoczyła do poziomu 3,20 zł. W drugiej fazie dzisiejszych notowań resztkę sił rodzima waluta stracił również względem euro. Po godzinie 16:00 jedno euro kosztowało 4,3740.

Michał Mąkosa

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »