Europejska waluta coraz słabsza

Wczorajsza sesja na rynku krajowym przyniosła duże umocnienie złotego w stosunku do waluty europejskiej. Jedną z przyczyn takiego zachowania rynku była podana informacja o zgodzie na wejście Słowacji do strefy euro. Spowodowało to wzrost optymizmu wśród inwestorów i zwiększenie popytu zarówno na walutę słowacką jak i polską.

Wczorajsza sesja na rynku krajowym przyniosła duże umocnienie złotego w stosunku do waluty europejskiej. Jedną z przyczyn takiego zachowania rynku była podana informacja o zgodzie na wejście Słowacji do strefy euro. Spowodowało to wzrost optymizmu wśród inwestorów i zwiększenie popytu zarówno na walutę słowacką jak i polską.

Do aprecjacji rodzimej waluty przyczynić mogły się także słowa prezesa Narodowego Banku Polskiego, który stwierdził, że polską gospodarkę czeka w 2008 roku jeszcze jeden szczyt inflacyjny. Naszym zdaniem kurs EUR/PLN będzie w kolejnych tygodniach kontynuował spadki, a proces ten może jeszcze przybrać na sile w przypadku pokonania wsparcia na poziomie 3,40. Ciekawa sytuacja panuje za to na parze USD/PLN.

Od kilku sesji kurs tej pary znajduje się w okolicach 2,23 i widać wyraźnie, że umocnienie złotego w stosunku do waluty amerykańskiej jest powstrzymywane przez poprawę atmosfery dla dolara na rynku zagranicznym. Kurs EUR/USD w czasie sesji azjatyckiej przebił ważne wsparcie na poziomie 1,54 co jest ważnym sygnałem sugerującym zmianę krótkoterminowego trendu. Wydaje się więc, że para USD/PLN może obecnie przejść do konsolidacji w przedziale 2,21- 2,27. Wpływ na to będzie miała z jednej strony wspomniana sytuacja na rynku zagranicznym, natomiast większe osłabienie powinno być ograniczone przez wiąż wysoką presję inflacyjną.

Reklama

Wczorajsze publikacje makroekonomiczne sprzyjały spadkom na eurodolarze. Dane z Eurolandu pokazały po raz kolejny pogorszenie sytuacji w tym regionie. Sprzedaż detaliczna w strefie euro w marcu odnotowała ujemną dynamikę, zarówno w ujęciu rocznym, jak i miesięcznym. Sytuacja ta obrazuje negatywny wpływ wysokich cen żywności oraz energii na zachowanie konsumentów. Nie przestają natomiast pozytywnie zaskakiwać informacje ze Stanów Zjednoczonych. Wzrost efektywności pracowników przewyższył oczekiwania analityków. Niższe od prognoz okazały się jednostkowe koszty zatrudnienia. Efektem dobrych danych było umocnienie dolara. Przełamane zostało ważne techniczne wsparcie na poziomie EUR/USD 1,5360.

Oznacza to zmianę krótkoterminowego trendu na spadkowy. Co raz częściej pojawiają się głosy, że amerykańska gospodarka najgorsze ma już za sobą. Na rynku widoczne jest presja na umocnienie dolara, który zdaniem wielu został za mocno przeceniony. Najkorzystniejszą sytuacja dla gospodarki byłyby towarzyszące temu spadki cen ropy, co powstrzymałoby rosnącą globalną inflację. Na razie jednak te ceny nie chcą spadać. Wyprzedaż euro wspierają pogłoski, że azjatyckie banki centralne ponownie skupują dolary, aby w tej walucie posiadać swoje rezerwy. Dzisiaj bardzo ważna decyzja ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Większość obserwatorów rynku uważa, że główna stopa procentowa pozostanie bez zmian.

W obliczu zwalniającej europejskiej gospodarki można jednak się spodziewać, że wystąpienie J.C. Tricheta będzie w mniej "jastrzębim" tonie niż ostanie wypowiedzi. Prawdopodobne jest, że ECB opowie się za polityką pieniężną mająca na celu pobudzenie gospodarki, a zagrożenie inflacyjne odsunięte zostanie na drugi plan. Mogłoby to oznaczać, że w najbliższym czasie dojdzie do obniżki kosztu pieniądza w strefie euro. Również dzisiaj Bank Anglii ogłosi swoje stanowisko w sprawie stóp procentowych. Prawdopodobnie obecna 5% stopa nie zostanie zmieniona, mimo negatywnych sygnałów płynących ostatnio z brytyjskiej gospodarki.

Marcin Ciechoński, Mikołaj Kusiakowski

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty | waluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »