Firmy już czują poprawę

Druga połowa roku przyniesie wzrost konsumpcji - mówią ekonomiści. Poprawę już widać - dodają przedsiębiorcy.

Dane makroekonomiczne z ostatnich miesięcy napawają optymizmem. Lepiej od oczekiwań analityków rośnie produkcja przemysłowa, konsumenci coraz chętniej kupują, co odzwierciedla się w wysokiej dynamice sprzedaży detalicznej. A to dlatego, że Polacy mają więcej pieniędzy - po długim okresie spadków w górę poszły płace realne, a zatrudnienie powoli rośnie.

Dobry czas

Nic dziwnego, że przedsiębiorcy zacierają ręce - liczą na to, że dobra koniunktura potrwa dłużej.

- Wyraźnie odczuwamy ożywienie gospodarcze. Mamy sporo zleceń i spodziewamy się kolejnych. W związku z rosnącym popytem musieliśmy w ciągu ostatnich dwóch miesięcy podnieść nasze zatrudnienie o ponad 5 proc., do 630 osób. Z mojego doświadczenia wynika, że to dopiero początek dobrej koniunktury, która może potrwać kilka lat - przewiduje Henryk Chyliński, prezes Projprzemu.

Reklama

Dodaje, że potwierdzają to inni przedstawiciele branży.

- Niektóre firmy budowlane przyznają, że ich portfel zamówień wzrósł nawet o 50 proc. - mówi Henryk Chyliński.

O tym, że ostatnie dane mogą zwiastować odbicie w gospodarce, przekonani są także ekonomiści.

- Czerwcowe dane mogą być sygnałem poprawy sytuacji w gospodarce. Trzeba jednak poczekać, czy kolejne miesiące potwierdzą ten trend. Myślę, że tak będzie - ocenia Marek Nienałtowski, główny ekonomista Palladia Capital Markets.

Jego zdaniem, to właśnie rosnący popyt będzie w znacznej mierze odpowiedzialny za wzrost gospodarczy.

- Jego rola w tworzeniu PKB będzie rosła - dodaje analityk.

Już się nie boimy

Optymistyczne są także prognozy Piotra Kalisza, ekonomisty Banku Handlowego (BH). Jego zdaniem, po słabej pierwszej połowie roku druga przyniesie ożywienie konsumpcji.

- Rosnące płace i zatrudnienie, a także niska inflacja powodują, że gospodarstwa domowe mają więcej pieniędzy. Dlatego rośnie skłonność do konsumpcji. Popyt konsumpcyjny wzrośnie w trzecim kwartale powyżej 3 proc., a pod koniec roku powyżej 4 proc. - prognozuje ekonomista BH.

Jak dodaje, z perspektywy popytu początek 2006 r. także powinien być dobry.

Jak zauważa Małgorzata Krzysztoszek, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan (PKPP), optymizmem napawa ponad 20-proc. wzrost produkcji maszyn i urządzeń, a także niewiele mniejszy wzrost sprzedaży mebli, sprzętu RTV i AGD, czyli dóbr trwałego użytku.

- To oznacza, że ludzie przestali bać się wydatków. O 3 proc. wzrosła siła nabywcza średniego wynagrodzenia, czego efektem jest ponad 10-proc. wzrost sprzedaży detalicznej - twierdzi ekspert PKPP.

Zwiastunem poprawy koniunktury są też wyniki branży budowlanej, która po kilku latach wreszcie się przebudziła.

- W czerwcu produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 29,9 proc., a po uwzględnieniu czynników o charakterze sezonowym - o 24,4 proc. To dobrze rokuje inwestycjom. O tym, że w tej branży dzieje się coraz lepiej, świadczy też ogromny ruch na rynku kredytów hipotecznych - mówi Małgorzata Krzysztoszek.

Oby tak dalej

Jak zauważa Richard Mbewe, główny ekonomista Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej, jesteśmy dopiero w początkowej fazie ożywienia.

- Teraz trzeba zrobić wszystko, by ta tendencja się utrzymała. Widzę tu pole do popisu dla Rady Polityki Pieniężnej, która wciąż ma warunki do obniżek stóp procentowych - twierdzi ekonomista.

Dodatkowy impuls prowzrostowy może nadejść po wyborach.

- Jeśli nowy rząd zdecyduje się na przeprowadzenie konkretnych działań ułatwiających życie przedsiębiorcom, a także na zapowiadane obniżenie podatków, nie widzę powodów, dla których Polska nie miałaby stać się tygrysem Europy - uważa Richard Mbewe.

Bartosz Krzyżaniak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: ekonomista | ekonomiści | przedsiębiorcy | zatrudnienie | firmy | poprawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »