Fiskus też zarabia na PKO BP

Nawet ponad 40 mln zł mógł zarobić Skarb Państwa na pierwszej sesji notowań akcji banku PKO BP - pisze "Dziennik Polski". To efekt działania tzw. podatku Belki.

Dziennik przypomina, że w dniu giełdowego debiutu PKO BP właściciela zmieniło prawie 58,5 mln akcji banku, co przy średniej cenie kupna-sprzedaży 23,77 zł oznacza, że inwestorzy, którzy kupowali walory PKO BP z 4-proc. zniżką od ceny emisyjnej, wynoszącej 20,5 zł, zarobili na jednej akcji przeciętnie ok. 4,1 zł. Ich łączny dochód wyniósł zatem ok. 240 mln zł - wylicza dalej "Dziennik Polski", a ponieważ zyski kapitałowe są opodatkowane jednolitym 19-proc. podatkiem dochodowym, w tym wypadku transakcje na akcjach banku w pierwszym dniu notowań mogły przynieść budżetowi nawet ponad 45 mln zł.

Reklama

Jak podkreśla autor artykułu, przedstawiony rachunek ma oczywiście charakter uproszczony. Został oparty na założeniu, że wszyscy sprzedający byli tymi, którzy kupowali akcje z 4-proc. dyskontem. Nie uwzględnia też kosztów w postaci prowizji maklerskich (zazwyczaj poniżej 1 proc. wartości transakcji) oraz faktu, że część walorów PKO BP mogła wielokrotnie przechodzić w ciągu dnia z rąk do rąk w ramach tzw. daytradingu. Papiery te były nabywane powyżej ceny otwarcia, wynoszącej 23,2 zł.

Więcej w sobotnim wydaniu "Dziennika Polskiego"

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o rynku pierwotnym, znajdziecie tutaj

INTERIA.PL/Dziennik Polski
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | bank pko bp | dziennik | fiskus | Dziennik Polski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »