Fuzja groźna czy potrzebna?

Coraz ostrzejszy staje się konflikt wokół fuzji banków Pekao SA i BPH, które mają połączyć się pod szyldem włoskiego banku Unicredito Italiano. Trudno dziś jednoznacznie ocenić ten projekt, ponieważ fuzja odbywa się na tle pewnych zjawisk: globalizacji, poszanowania prawa, interesów narodowych czy, jak kto woli, tożsamości narodowej.

Coraz ostrzejszy staje się konflikt wokół fuzji banków Pekao SA i BPH, które mają połączyć się pod szyldem włoskiego banku Unicredito Italiano. Trudno dziś jednoznacznie ocenić ten projekt, ponieważ fuzja odbywa się na tle pewnych zjawisk: globalizacji, poszanowania prawa, interesów narodowych czy, jak kto woli, tożsamości narodowej.

Globalizacja oznacza swobodny przepływ towarów, usług i ludzi bez poszanowania jakichkolwiek granic (tak geograficznych, jak i innych barier). Kardynalne znaczenie ma swobodny przepływ kapitału. Należy pamiętać, że podstawowym skutkiem globalizacji jest pojawienie się pojęcia świata, jako globalnej. Fuzja Pekao SA i BPH to przypadek, w którym za sprawą globalizacji, Włosi posiadają prawa do akcji Banku BPH. Fuzja ta jest zatem skutkiem wydarzeń, które miały miejsce poza granicami Polski, ale, jak widać, mają daleko idące skutki dla sytuacji społeczno-gospodarczej w Polsce. Próba nieakceptowania fuzji z tego wyłącznego powodu byłaby brakiem tolerancji dla globalnych procesów.

Reklama

Polska jest członkiem UE i musi szanować postanowienia tej organizacji. Unia zatwierdziła tę fuzję. O ile UE zatwierdziła fuzję macierzystych banków Unicredito i HVB, o tyle polski przykład pokazuje, że można było podjąć inne decyzje, albo można było zatwierdzić fuzję z pewnymi wyjątkami. Skoro Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji poinformował UE o tym, że fuzja Pekao SA i BPH nie zagraża konkurencji na polskim rynku, nie ma przesłanek ku temu, by nie pozwolić na dopełnienie tej fuzji. Natomiast te same dane UOKiK pokazują, że nowo powstały bank byłby drugim pod względem wielkości bankiem w Polsce, po PKO BP. Może stanowić to pewnego rodzaju zagrożenie, prowadzące do tego, że kilka banków w Polsce może zmonopolizować rynek bankowy, tworząc swoisty kartel w stylu organizacji OPEC.

Polska powinna mieć swoją silną instytucję finansową, jeśli chce się liczyć na rozszerzonym rynku europejskim. W latach 90. sprywatyzowano praktycznie wszystkie banki, przekazując je obce ręce. Należałoby obecnie zaniechać dalszego przekazywania banków. Przykład BOŚ pokazuje, że można jeszcze zmienić obecną sytuację. Bank PKO BP może być jądrem krajowej instytucji finansowej. Polska może jednak wiele stracić, jeśli będzie obstawać przy niezależności Banku BPH.

Przygotował

Richard Mbewe

WGI Dom Maklerski

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: pekao sa | fuzja | pekao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »