Fuzja lotniczych gigantów Ameryki Południowej

- Fuzja największego przewoźnika lotniczego Ameryki Łacińskiej, chilijskiego LAN Airlines, z największą linią lotniczą Brazylii, TAM, stała się faktem. Nowa firma LATAM Airlines będzie kontrolować 15 proc. rynku przewozów w regionie - podał dziennik "El Pais".

- Fuzja największego przewoźnika lotniczego Ameryki Łacińskiej, chilijskiego LAN Airlines, z największą linią lotniczą Brazylii, TAM, stała się faktem. Nowa firma LATAM Airlines będzie kontrolować 15 proc. rynku przewozów w regionie - podał dziennik "El Pais".

W niedzielnym wydaniu hiszpański dziennik informuje, że po trzech latach negocjacji pomiędzy LAN i TAM oraz starań o pozwolenie odpowiednich urzędów antymonopolowych, 22 czerwca w Sao Paulo oficjalnie narodziła się LATAM Airlines Group. Proces scalania przedsiębiorstw został rozłożony w czasie. Obie firmy będą latać pod własnymi szyldami jeszcze przez co najmniej 3 lata. Zachowają też własne centra operacyjne w Santiago i Sao Paulo.

LATAM dało sobie 22 miesiące na zastanowienie się nad wyborem sojuszu lotniczego. W grę wchodzą Oneworld, do którego należy Lan, oraz Star Alliance, zrzeszający Tam.

Reklama

Porozumienie zostało zawarte pomiędzy brazylijskim klanem Amaro, właścicielem TAM, i chilijską rodziną Cueto kontrolującą LAN. Prezesem zarządu firmy zostanie Brazylijczyk Mauricio Amaro, a stanowiska prokurenta i wiceprezesa przypadną Chilijczykowi Enrique Cueto.

Na fuzji zależało bardziej Chilijczykom, którzy szukali wejścia na rynek potężnej Brazylii, której PKB odpowiada połowie PKB całego kontynentu południowoamerykańskiego. Światowy kryzys gospodarczy nie zaszkodził brazylijskiej gospodarce ani jej sektorowi transportu lotniczego. W 2011 r. rynek lotów krajowych wzrósł tam o 7,4 proc. w stosunku do roku poprzedniego.

W rzeczywistości doszło więc do przejęcia TAM przez LAN, której akcjonariusze otrzymają 70 proc. udziałów w holdingu. Fuzja pozwoliła obejść obowiązujący w brazylijskim prawie zakaz posiadania przez zagraniczne firmy udziałów większych niż 20 proc. w firmach zajmujących się transportem lotniczym pasażerów.

LATAM Airlines zatrudniają ponad 51 tys. pracowników. Grupa dysponuje 310 samolotami. Oferuje 1400 połączeń dziennie ze 150 lotnisk w 22 krajach. Ma filie m.in. w Argentynie, Peru, Ekwadorze i Paragwaju. Giełdowa wartość firmy szacowana jest na 9,9 mld dol.

Według Andresa Alamosa, specjalisty departamentu studiów Banchile Inversiones, obie firmy skorzystają na fuzji. "LAN wnosi swoje doświadczenie w sektorze cargo i przemysłowym, w zamian TAM oferuje uprzywilejowaną pozycję na rynku brazylijskim i swoich pasażerów" - wylicza Alamos. Właściciele liczą, że dzięki zjednoczeniu sił ich firmy zaoszczędzą 400 mln dolarów rocznie, oraz że umożliwi to operowanie na wcześniej nieopłacalnych trasach. Obiecują otwarcie 10 nowych tras międzynarodowych w 2013 r.

Fuzja LAN i TAM jest kolejnym przykładem konsolidacji rynku przewozów lotniczych w obu Amerykach. W 2009 r. dokonały tego kolumbijska Avianca i Grupo TACA z Salwadoru, liderzy przewozów w Ameryce Środkowej. Po połączeniu Continental Airlines i United Airlines w USA powstał największy holding lotniczy świata.

Ameryka Łacińska stanowi jeden z najdynamiczniej rozwijających się rynków lotniczych. LATAM z miejsca znalazł się w pierwszej dziesiątce największych światowych przewoźników.

Komentatorzy podkreślają, że fuzja należy do największych i najważniejszych przedsięwzięć tego typu w Ameryce Łacińskiej. Co więcej, stanowi zmianę jakościową, ponieważ większość latynoskich gigantów to przedsiębiorstwa branży wydobywczej i surowcowej.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: linie lotnicze | LAN | fuzja | ameryk | Tam | El Pais
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »