Globalne rynki wpływają na złotego

Około 16.15 euro kosztowało 3,7610 zł wobec 3,7650 zł o godzinie 10.00 i 3,7533 zł na otwarciu w poniedziałek. Dolar kosztował 2,7210 zł w stosunku do (odpowiednio) 2,7285 zł i 2,7145 zł.

Po porannym osłabieniu złoty po południu nieco się umocnił.

- W ciągu sesji euro kosztowało już 3,7690, ale po południu złoty zaczął się umacniać. Powodów należy szukać w nastrojach na świecie, złoty zyskał z powodu poprawy nastrojów na rynkach wschodzących - powiedział Marcin Turkiewicz z BRE Banku.

- Nie są to jednak duże zmiany, nadal poruszamy się w przedziale 3,75-3,78 do euro. Moim zdaniem, jeżeli złoty wyrwie się z tego zakresu, to przebijając poziom 3,75 - dodał dealer.

Rynek walutowy zignorował dane o inflacji bazowej w czerwcu. Według danych NBP w czerwcu wszystkie miary inflacji bazowej, w tym inflacja netto, wzrosły. Inflacja netto wyniosła 1,8 proc. wobec 1,6 proc. w maju. Rynek średnio oczekiwał 1,7 proc. inflacji netto.

We wtorek inwestorzy poznają dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w czerwcu.

Na rynku długu dzień minął spokojnie, rentowności nieco spadły.

- Rano obserwowaliśmy umocnienie rynku pod wpływem sytuacji w Niemczech, gdzie rentowność tamtejszych bundów spadła o 3-4 pkt bazowe - powiedział Andrzej Torój, analityk Citibanku Handlowego.

- Rynek znajduje się w fazie konsolidacji. Sytuację może zmienić dopiero środowy komunikat po posiedzeniu RPP, w którym inwestorzy będą szukać wskazówek do dalszych posunięć Rady i pod te posunięcia będą się pozycjonować na rynku - dodał.

We wtorek rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie RPP - rynek jest przekonany, że w lipcu Rada pozostawi stopy bez zmian. Dochodowość dwuletnich papierów OK0709 o godz. 16.05 wyniosła 5,11 proc. względem 5,15 proc. rano w poniedziałek i wobec 5,16 proc. w piątek na zamknięciu. W przypadku papierów pięcioletnich PS0412 było to 5,44 proc. w stosunku do (odpowiednio) 5,46 proc. i 5,47 proc., a dziesięcioletnich DS1017 5,54 proc. wobec 5,57 proc. i 5,57 proc.