Górnicy: dostali po staremu

Strona rządowa zgadza się na rozmowy o wypłacie górnikom pieniędzy z zysków wypracowanych przez górnictwo i docelowo na wypłacenie tych kwot - poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz. Rząd uzależnia jednak wypłatę od spełnienia kilku warunków.

Ponad 94 proc. górników, uczestniczących w poniedziałkowym referendum w kopalniach, opowiedziało się za podjęciem akcji protestacyjnej w branży w przypadku nieotrzymania wypłat z ubiegłorocznych zysków górnictwa. Kolejne rozmowy z przedstawicielami rządu w tej sprawie zaplanowano na czwartek.

Jak poinformował rzecznik śląsko-dąbrowskiej Solidarności Wojciech Gumułka, w głosowaniu wzięło udział ponad 57 tys. osób, czyli ok. 70 proc. uprawnionych. Za strajkiem opowiedziało się 94,4 proc (53 tys. 269 głosujących).

Reklama

Górnicy odpowiadali na pytanie, czy przystąpią do strajku, jeżeli nie będą mieli udziału w zyskach kopalń. Wyniki są niepełne, bo we wtorek trwało jeszcze głosowanie w jastrzębskiej kopalni "Pniówek". Ten wynik to dowód, że górnicy dają związkom zawodowym legitymację do prowadzenia akcji protestacyjnej, włącznie ze strajkiem - ocenił szef górniczej "Solidarności" Dominik Kolorz.

Dodał, że o tym, czy i jaki to będzie protest, związkowcy zdecydują po czwartkowych rozmowach w Warszawie w ramach zespołu trójstronnego do spraw bezpieczeństwa socjalnego górników. Podczas poniedziałkowej, drugiej już tury rozmów, nie osiągnięto ostatecznego porozumienia.

Przeciwko wypłatom z zysku był resort gospodarki. W poniedziałek ministerstwo zmieniło jednak stanowisko, zgadzając się na rozmowy o wypłacie górnikom pieniędzy z zysków i docelowo wypłacenie ich. Rząd uzależnia jednak wypłatę od spełnienia kilku warunków, m.in. od ujednolicenia układów zbiorowych w spółkach węglowych. W Kompanii Węglowej jest 14 układów pracy, a w Jastrzębskiej Spółce Węglowej - pięć.

Strona rządowa oczekuje też uporządkowania spraw związanych z deputatami węglowymi oraz posiłkami regeneracyjnymi, które otrzymuje więcej osób niż to wynika z rozporządzenia ministra gospodarki. Chodzi też o rozwiązanie umów z osobami, którym przysługują już uprawnienia emerytalne.

Brak porozumienia w sprawie wypłat z zysku jednogłośnie krytykują przedstawiciele wszystkich górniczych związków. Sierpień 80 wystąpił we wtorek z żądaniem odwołania ze stanowiska odpowiedzialnego za górnictwo wiceministra gospodarki Pawła Poncyljusza, któremu zarzuca niekompetencję.

Działania Pawła Poncyljusza, zmierzające do zablokowania (wypłat z zysku ) są skandaliczne. Przedstawiciel rządu narusza prawo, odmawiając górnikom wypłaty nagrody z zysku, pomimo podpisanych w tej sprawie porozumień pomiędzy związkami zawodowymi i zarządami spółek (...) lub ingerując w obowiązujące układy zbiorowe, które takie nagrody z zysku górnikom gwarantują napisał do premiera szef Sierpnia 80 Bogusław Ziętek.

Od 22 maja kilkudziesięciu związkowców z Sierpnia 80 prowadzi okupację siedzib Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. W najbliższych dniach przystąpimy do organizowania kolejnych protestów w całym górnictwie. Odwołanie (...) Pawła Poncyljusza jest konieczne dla przywrócenia rzeczywistego dialogu rządu ze stroną społeczną, który doprowadzi do zawarcia porozumienia -napisał Ziętek.

Jeżeli związkowcy porozumieją się ze stroną rządową w sprawie wypłaty z zysków, ma on być podobny to ubiegłorocznego. Z zysku za 2004 rok wypłacono łącznie 180 mln zł; np. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej na wypłaty przeznaczono 6,8 proc. zysku. W ubiegłym roku Jastrzębska Spółka Węglowa miała ok. 800 mln zł zysku, Kompania Węglowa ponad 260 mln zł, a Katowicki Holding Węglowy powyżej 80 mln zł. Zysk wypracowała też kopalnia Budryk, która zarobiła 5,5 mln zł. Zdaniem ministra gospodarki Piotra Woźniaka, wynik referendum w sprawie strajku generalnego w górnictwie to bardzo zły sygnał. Minister, który we wtorek w południe wrócił z Brukseli, powiedział, że jest zaskoczony wynikiem referendum. "Nie wiem, co się stało od wczoraj, bo, jak mnie informowano, ton wczorajszych rozmów górników z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem był jak najbardziej zachęcający. Zdaniem Woźniaka nie ma żadnego powodu, by górnicy strajkowali. Minister zaznaczył jednak, że w najbliższy czwartek odbędzie się posiedzenie Komisji Trójstronnej, na którym będą omawiane te sprawy. "Radzę więc czekać do czwartku" - powiedział dziennikarzom.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rząd | górnicy | stare | górnictwo | referendum | wypłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »