GPW czeka na wybicie
Po umiarkowanych zwyżkach w USA i w Azji, również Europa zaczyna dzień od wzrostów. U nas WIG20 rośnie o 2,2 proc. przy wyraźnie zwiększonych obrotach.
Około godz.11 wartość transakcji akcjami blue chips sięga już 346 mln PLN - to więcej niż na całej sesji w piątek i prawie tyle samo co wczoraj przez cały dzień. Jeśli inwestorzy czekali na dzień wybicia poza obszar konsolidacji, to być może ten dzień wreszcie nadszedł.
Rosną akcje wszystkich spółek wchodzących w skład WIG20. Największym zainteresowaniem cieszą się KGHM i PKN oraz Telekomunikacja (łącznie generują ponad 200 mln PLN obrotu), a więc ulubione spółki inwestorów zagranicznych. W znakomitej kondycji jest także sektor bankowy - Pekao rośnie już o 4,5 proc., PKO BP o 2,4 proc., BPH o 2,5 proc. Indeksowi brakuje w tej chwili ledwie 3 punktów do pokonania poziomu 3100 pkt, który do tej pory skutecznie ograniczał wzrosty. Ważne jednak, aby ten poziom pokonać w cenach zamknięcia. Wtedy będzie można mówić o wybiciu.
Na szerokim rynku nie widać euforii. Rosną akcje 117. spółek, tanieją 87. MIDWIG zyskuje 0,6 proc. - dziś to akcje blue chips są w centrum uwagi. O prawie 10 proc. spadają akcje Strzelca - inwestorzy realizują zyski z ostatniego rajdu (ponad 40 proc. w dwie wcześniejsze sesje), o prawie 5 proc. tanieje Skotan, po tym jak do obrotu trafiły PDA spółki.
Na rynku walutowym złoty wciąż się umacnia. Euro kosztuje już mniej niż 3,91 PLN, frank mniej niż 2,46 PLN, a dolar poniżej 3,11 PLN. Umocnienie złotego to dobra wróżba dla GPW, bo pozwala myśleć o zwiększeniu zaangażowania w nasze akcje przez inwestorów zagranicznych, którzy są kluczem do podniesienia cen akcji i wyrwania rynku z marazmu, który trwał 10 tygodni. Polityka nie ma tu oczywiście najmniejszego znaczenia, liczą się perspektywy gospodarki, a te wciąż są dobre.
