GTC zarobiło krocie na rumuńskim biurowcu

Pierwszy projekt biurowy Globe Trade Centre w Rumunii okazał się bardzo zyskowny. Deweloper mógł się pochwalić rekordowymi wynikami za pierwszy kwartał.

Pierwszy projekt biurowy Globe Trade Centre w Rumunii okazał się bardzo zyskowny. Deweloper mógł się pochwalić rekordowymi wynikami za pierwszy kwartał.

Po rekordowym 2005 roku początek bieżącego zwiastuje kolejne rekordy. Przychody operacyjne dewelopera (z najmu powierzchni komercyjnych i sprzedaży mieszkań oraz domów) wzrosły w I kwartale o 30 proc., do 85,5 mln zł. Zdecydowanie szybciej rosły zyski. W pierwszych trzech miesiącach zarobek netto sięgnął 274 mln zł (przed rokiem 113 mln zł), co jest najlepszym kwartalnym rezultatem w historii GTC.

Dwa nowe biurowce

Tak istotna poprawa to efekt m.in. wzrostu marż na sprzedaży mieszkań oraz wynajmie. Głównym czynnikiem była jednak aktualizacja wyceny dwóch biurowców, oddanych do użytku w I kwartale: America House w Bukareszcie i Topaz w Warszawie o powierzchni odpowiednio 27 tys. mkw. i 11 tys. mkw. Szczególnie rumuński projekt okazał się niezwykle zyskowny dla GTC. "Dołożył" do wyniku ponad 69 mln USD. To najwyższy w historii dewelopera zysk z aktualizacji wyceny pojedynczego obiektu.

Reklama

Megazyski w III kwartale?

Wynik netto wypracowany przez GTC w I kwartale odpowiada już ponad 60 proc. rezultatu z całego ubiegłego, rekordowego roku. Czy zatem 2006 rok będzie dla dewelopera okresem ustanawiania kolejnych rekordów?

- Z uwagi na to, że nie publikujemy oficjalnych prognoz, mogę jedynie powiedzieć, że 2006 rok zapowiada się jako bardzo dobry dla GTC - odpowiada Mariusz Kozłowski, członek zarządu Globe Trade Centre.

Jak informuje, w II kwartale GTC odda do użytku biurowiec Centerpoint II w Budapeszcie. Deweloper osiągnie również pierwsze wpływy z wynajmu America House i Topaza. Ruszy także sprzedaż trzeciej fazy Osiedla Konstancja (domy jednorodzinne pod Warszawą). Spółka spodziewa się ponadto dalszych wpływów ze sprzedaży budowanych od niedawna apartamentów.

- Natomiast w III kwartale, tradycyjnie, dokonane zostanie przeszacowanie całego portfela ukończonych inwestycji GTC - wskazuje M. Kozłowski.

Globe Trade Centre liczy, że rynek rumuński będzie źródłem kolejnych sukcesów. Spółka zależna GTC Romania i międzynarodowa grupa inwestycyjna Aura Investments podpisały na początku roku "Zasady porozumienia". Umowa ta zakłada, że spółki stworzą wspólne przedsięwzięcie (joint venture), w którym będą uczestniczyć w równych częściach. Będzie dotyczyć rozwoju, budowy, zarządzania, promocji i sprzedaży sieci centrów handlowych w różnych miastach Rumunii. Ponadto warszawski deweloper w tym roku rozpoczyna działalność na trzech nowych rynkach: w Słowacji, Bułgarii i na Ukrainie.

Powyżej oczekiwań analityków

W I kwartale zysk netto GTC wzrósł do 274 mln zł (+142 proc.), a przychody operacyjne sięgnęły 85,5 mln zł (+30 proc.).

- Na poziomie sprzedaży wyniki te nie odbiegają od naszych prognoz, jednak zysk z tytułu przeszacowania wartości nieruchomości (314 mln zł, kiedy my spodziewaliśmy się tylko 100 mln zł) spowodował tak wysokie powiększenie końcowego wyniku - skomentował rezultaty Michał Sztabler, analityk BDM PKO BP, i dodał: Wyniki finansowe GTC były i będą pod silnym wpływem zysków z tytułu przeszacowania wartości posiadanych nieruchomości komercyjnych, stąd precyzyjne ich prognozowanie jest trudne.

Bardzo dobrego rezultatu GTC w I kwartale spodziewał się Maciej Wewiórski, analityk CDM Pekao. W rekomendacji z 4 maja szacuje, że tegoroczny zysk netto spółki wyniesie 183,8 mln USD (ponad 550 mln zł).

Krzysztof Woch

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: biurowce | Globe Trade Centre | deweloper
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »