Hoop zamierza wejść na CeTO

Hoop, popularny producent napojów soków i wody mineralnej, wybrał nietypowy, jak na obecne czasy, model otwarcia spółki dla inwestorów zewnętrznych. Akcjonariusze firmy zdecydowali się na wprowadzenie Hoopa na CeTO.

Hoop, popularny producent napojów soków i wody mineralnej, wybrał nietypowy, jak na obecne czasy, model otwarcia spółki dla inwestorów zewnętrznych. Akcjonariusze firmy zdecydowali się na wprowadzenie Hoopa na CeTO.

Hoop, producent napojów, który wykupił od funduszy pośrednio kontrolowanych przez BRE 29 proc. akcji spółki, w połowie grudnia zamierza zadebiutować na CeTO. Następnym krokiem może być GPW lub ponowna sprzedaż odkupionych walorów nowemu inwestorowi. Wybór opcji zależy m.in. od decyzji co do planowanych akwizycji.

Hoop, popularny producent napojów soków i wody mineralnej, wybrał nietypowy, jak na obecne czasy, model otwarcia spółki dla inwestorów zewnętrznych. Akcjonariusze firmy zdecydowali się na wprowadzenie Hoopa na CeTO.

- Zdecydowaliśmy się na Centralną Tabelę Ofert, bo to wymaga krótszej procedury. Liczę, że już w połowie grudnia będziemy spółką publiczną. Wchodzimy z nową emisją o wartości 10 mln zł skierowaną do obecnych akcjonariuszy - mówi Dariusz Wojdyga, prezes i akcjonariusz Hoop.

Reklama

Hoop poszukuje źródeł sfinansowania przygotowywanych przejęć firm z branży.

Giełda czy inwestor

Prawdopodobnie CeTO będzie tylko przedsionkiem do przyszłego wejścia na parkiet giełdy. Możliwe także, że zarząd zdecyduje się na znalezienie nowego inwestora finansowego, któremu sprzeda mniejszościowy pakiet akcji. Ten sam, który ostatnio Hoop odkupił od dwóch funduszy inwestycyjnych, ale za przynajmniej dwa razy większe pieniądze.

- Od Polish PRE IPO Fund oraz PRE IPO LP, należących do BRE, odkupiliśmy w sumie 29 proc. akcji. Część przejęli akcjonariusze, a większość sama spółka. Uważam, że powinniśmy znaleźć na ten pakiet nowego inwestora finansowego. Na podstawie ostatnich wyników spółki mamy szansę sprzedać go za dobre pieniądze, których potrzebujemy na inwestycje - mówi Marek Jutkiewicz, akcjonariusz i wiceprezes spółki.

Inny pomysł ma prezes Wojdyga.

- Trzeba najpierw skoncentrować się na zwiększeniu wartości spółki prze inwestycje z wykorzystaniem własnych środków - mówi Dariusz Wojdyga.

- Jeśli zdobędziemy fundusze na giełdzie, nie będzie już potrzeby go sprzedawać - odpowiada Marek Jutkiewicz.

Zdaniem analityków, wejście na CeTO nie wyklucza żadnej z tych opcji.

- Przeciwnie. Być może spółka już ma potencjalnego kandydata na inwestora, który postawił jej warunek upublicznienia. To uczyni ją bardziej przejrzystą, daje też możliwość upłynnienia akcji. Spółka może również liczyć na to, że w przypadku wchłonięcia CeTO przez GPW łatwiej dostanie się na duży parkiet - mówi jeden z analityków giełdowych.

Rodzynki w cieście

Hoop ma bardzo ambitne plany. Zamierza konsolidować wokół siebie krajowe rozlewnie napojów, soków oraz wód. Tylko na inwestycje w nowe linie rozlewnicze i rozbudowę rozlewni w Tychach w 2003 r. Hoop zamierza zainwestować około 40 mln zł. Szefowie są zgodni co do tego, że wielkości wydatków na potencjalne przejęcia konkurentów w tej chwili nie można określić. Zarząd złożył już kilka ofert. Wśród firm, którymi się interesuje, jest najbardziej znany w kraju producent soków - Hortex. Hoop szuka doradcy do negocjacji w sprawie Hortexu.

- Badamy rynek. Jest wiele firm, którymi warto się zainteresować ze względu na posiadany przez nie udział w rynku lub dobrą markę. Najbardziej interesujące są dla nas rozlewnie wód i producenci soków. W grę wchodzą firmy lokalne i ogólnopolskie. To, czy dojdzie do transakcji, zależy od ceny i korzyści płynących z zakupu. Chcemy jednak wprowadzić nowe marki wody i soku jeszcze przed następnym sezonem, który rozpocznie się w kwietniu - mówi Dariusz Wojdyga.

Zakupy w regionie

Hoop finalizuje pierwsze przejęcie wytwórni wód. Interesuje go wiele rozlewni działających przy krajowych uzdrowiskach. Marek Jutkiewicz nie wyklucza jednak, że spółka zdecyduje się na firmę poza granicami Polski.

- Oglądałem rozlewnię na Słowacji. Rynki zagraniczne interesują nas coraz bardziej. Zlecamy produkcję naszych napojów w Moskwie. Mamy tam też spółkę handlową. Rozwijamy sprzedaż w Czechach, Słowacji i na Węgrzech - wylicza wiceprezes.

Właściciele Hoopa określają udziały spółki w rynku napojów gazowanych na 11 proc. , a niegazowanych - na 21, 6 proc. Hoop, z wodą Arctik, przyznaje się do posiadania 4,7 proc. rynku wody mineralnej.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firmy | wody | Alex Minsky
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »