Irak czeka na inwestorów zza granicy
Irak czeka na zagranicznych inwestorów - zapewnia minister finansów Iraku. Obce firmy będą mogły przejąć nawet 100 proc. udziałów irackich przedsiębiorstw z wyjątkiem sektora petrochemicznego.
Zagraniczne inwestycje postawią na nogi iracką gospodarkę, zrujnowaną w ciągu ostatnich 20 lat trzema wojnami i międzynarodowymi sankcjami - mówił minister finansów Iraku Kamel al-Kejlani na konferencji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w Dubaju.
Szef MFW z zadowoleniem przyjął te zapowiedzi: Dla mnie to duży krok naprzód w uporządkowaniu rozwoju Iraku. Pomoże to także samym Irakijczykom określić strategię gospodarczą dla odbudowy i rozwoju - mówi Horst Koehler.
Nie wiadomo jednak, jaka część tortu przypadnie samym Irakijczykom. Międzynarodowe korporacje już ostrzą sobie zęby na irackie łupy. Mówi się na przykład, że niektóre irackie banki w ciągu pięciu lat mają stać się w 100 proc. własnością sześciu wielkich zagranicznych instytucji finansowych.