Jak złośliwy Rumun zapłacił podatek...

Pewien Rumun z Oradei zapłacił podatek skarbowy w rumuńskiej walucie, stanowiący równowartość 300 euro, monetami o wadze 40 kilogramów, które przyniósł do Urzędu Miasta w kilku workach.

Była to suma, jaką uiścił z tytułu podatku drogowego od dwóch samochodów. Mieszkaniec Oradei, jak podała w piątek miejscowa prasa, postanowił w ten sposób zaprotestować przeciwko stałym zwyżkom podatków w jego kraju.

Sprawdź bieżące notowania walut na naszych stronach

Prawo nie pozwala odmówić przyjęcia oficjalnych środków płatniczych, więc urzędnicy w wydziale finansowym Urzędu Miasta nie mogli odmówić policzenia 7000 monet przyniesionych przez podatnika. Dwukrotne przeliczenie całej kwoty zajęło im trochę więcej niż godzinę.

Składała się ona z bilonu - lei i bani, odpowiadających polskim złotówkom i groszom.

Motocyklista ukarany za... protest

Nie darują ci nawet złotówki

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »