KBC jest zainteresowany

Belgijscy właściciele Kredyt Banku chcą go powiększyć o placówki BPH, które będą sprzedawane przez UniCredito. Inne instytucje nie chcą składać deklaracji.

Belgijscy właściciele Kredyt Banku chcą go powiększyć o placówki BPH, które będą sprzedawane przez UniCredito. Inne instytucje nie chcą składać deklaracji.

- Zawsze mówiliśmy, że chcemy zwiększyć udział w polskim rynku. Wszędzie, gdzie działamy, chcemy mieć przynajmniej 10 proc. Czekamy na szczegóły dotyczące sprzedaży części BPH - powiedziała nam rzecznik prasowa grupy KBC Viviane Huybrecht.

Do Belgów należy 85,5 proc. akcji Kredyt Banku (ma ok. 5 proc. rynku) i ubezpieczeniowa Warta, której brakujące im udziały odkupili ostatnio od Kulczyk Holding. W grudniu grupa KBC deklarowała, że na przejęcia w regionie ma 3 mld euro. Zamierzała się wzmocnić m.in. poprzez przejęcie kolejnego banku w Polsce.

Reklama

Podobnych deklaracji, jak KBC, nie złożyła żadna z innych zagranicznych grup bankowych zainteresowanych polskim rynkiem. W rozmowach z PARKIETEM tylko przedstawiciele Erste Banku mieli jasno określone stanowisko.

- Nie jesteśmy zainteresowani częścią Banku BPH - powiedziała nam Hana Cygonkova z biura prasowego austriackiej instytucji. Wyjaśniła, że przejęcie nie wpisywałoby się w strategię Erste Banku, bo m.in. nie dałoby wystarczająco dużego udziału w rynku. Austriaków interesowałoby ewentualnie przejęcie instytucji silnej na terenach graniczących z Czechami i Słowacją, bo na tych dwóch rynkach są liderami.

Zainteresowany rozwojem na polskim rynku jest też inny austriacki potentat, Raiffeisen International. - Czekamy na ofertę, żeby móc ją ocenić - powiedział PARKIETOWI rzecznik Raiffeisen International Michael Palzer. Równie wymijającą deklarację usłyszeliśmy w węgierskim OTP Banku, który ostatnio startuje właściwie w każdym przetargu na sprzedaż instytucji bankowych w Europie Środkowowschodniej.

- Przyglądamy się każdej okazji, która stwarza szansę wzrostu naszego banku i podnosi wartość dla akcjonariuszy. Bierzemy pod uwagę każdą szansę rozwoju w regionie, także w Polsce - przekazało nam biuro prasowe w Budapeszcie.

Część instytucji, m.in. francuskie BNP Paribas oraz Societe Generale, odmówiło wszelkich komentarzy. Nie doczekaliśmy się także odpowiedzi z brytyjskich HSBC i Royal Bank of Scotland, oraz greckiego Eurobanku, który niedawno wszedł na polski rynek pod nazwą Polbank.

Wojciech Zieliński, Tomasz Goss-Strzelecki, Piotr Adamczyk

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: zainteresowanie | przejęcie | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »