Kompania Węglowa straszy rynek

Drugie półrocze na warszawskim parkiecie rozpoczęło się od wyraźnych spadków. WIG20 stracił 1,9 proc., a WIG 1,5 proc. Początkowo podaży, wywołanej spadkami w Europie i końcem podtrzymywania kursów w okresie "window dressing", towarzyszyły niskie obroty.

Drugie półrocze na warszawskim parkiecie rozpoczęło się od wyraźnych spadków. WIG20 stracił 1,9 proc., a WIG 1,5 proc. Początkowo podaży, wywołanej spadkami w Europie i końcem podtrzymywania kursów w okresie "window dressing", towarzyszyły niskie obroty.

Sygnał do wyprzedaży dały papiery TP SA, a rolę straszaka tradycyjnie pełniła Kompania Węglowa (KW). Złe dane makro z USA mogą jeszcze przedłużyć korektę.

W pewnym momencie rynek obiegła plotka, że do KW może trafić 200 milionów akcji telekomu. Resort skarbu zdementował te informacje, potwierdzając, że "żadnych dokapitalizowań w najbliższym czasie się nie planuje". Inwestorów nie uspokoiło zapewne to "w najbliższym czasie".

Z każdą godziną pogarszały się notowania spółek IT. Mocno tracił Comarch, gwiazda ostatnich dni, który dzień wcześniej informował o otwarciu oddziałów w Rosji i Finlandii oraz inwestycjach w Krakowie. Spadała wycena Computerlandu, chociaż spółka przeznaczyła na fundusz dywidendowy 3,7 mln zł. Korekta dotknęła też udziałowców Optimusa, który wychodzi z kryzysu finansowego. Planowane emisje akcji mogą jednak zaniżyć wartość papierów tej spółki. Ta perspektywa usuwa na razie w cień decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uchylił decyzję nakazującą spółce JTT zapłatę podatku VAT od komputerów dostarczanych do szkół. W podobnej sprawie NSA wypowie się wkrótce na temat Optimusa.

Reklama

Nieco mniej traciły banki. Realizacja zysków dała się najmocniej we znaki akcjom Pekao SA. Kurs największego banku giełdowego w poniedziałek po raz pierwszy w tym roku przekroczył 100 zł. Lepszy od konkurentów tylko na początku sesji był BRE Bank. Spółka, której prezesem jest Wojciech Kostrzewa, deklaruje wychodzenie z ryzykownych inwestycji, a ma obejmować nowe emisje akcji Optimusa oraz przejąć El-Net. Pierwszą z inwestycji można zakwalifikować do kategorii "mniejsze zło", a druga - jaki wylicza BM BPH PBK - może nawet przynieść bankowi spore zyski. 5 mln za El-Net i EI to mniej, niż oczekiwał rynek, dlatego taniał Elektrim. Holdingowi nie służy też walka w akcjonariacie, o której świadczy przerwanie WZA.

Wtorek był udany dla Stomilu Sanok. Spółka nie wypłaci wprawdzie dywidendy, ale wyemituje obligacje zamienne na akcje. Do zakupów skłania zapewne warunek konwersji: wezwanie do sprzedaży w terminie do 31 marca 2005 r. po cenie akcji stanowiącej równowartość 15 euro (przy obecnym kursie to 67 zł). Zadowoleni są też udziałowcy Jelfy. Producent leków podwyższył wypłatę dywidendy z planowanych 2,2 zł do 3 zł na akcję.

Wśród spółek z indeksu WIG 20 najlepszy był Orbis. Analitycy DM BZ WBK pozytywnie przyjęli przejęcie Hekona, które zwiększa wartość akcji Orbisu o 2 zł. Warunki umowy z Accorem, sprzedawcą Hekona i głównym udziałowcem Orbisu, zmniejszają niepewność związaną z planami Francuzów w stosunku do polskiej spółki.

Nie ma już chętnych do kupna akcji PIA Piaseckiego. Sąd ogłosił upadłość kieleckiej spółki. Akcja Pia, choć kosztuje kilka groszy, ze względu na zdecydowanie ujemne kapitały własne nie ma praktycznie żadnej wartości.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: strasz | WIG | straszenie | Kompania | WIG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »