Koniec tygodnia stała pod znakiem kontynuacji wzrostów

Warszawska giełda kończyła ostatni tydzień na nieco zwiększonych obrotach. Ich wartość wyniosła w notowaniach jednolitych 238,805 mln zł. W porównaniu z poprzednimi sesjami tę wartość należy uznać już za co najmniej imponującą.

Warszawska giełda kończyła ostatni tydzień na nieco zwiększonych obrotach. Ich wartość wyniosła w notowaniach jednolitych 238,805 mln zł. W porównaniu z poprzednimi sesjami tę wartość należy uznać już za co najmniej imponującą.

Przebicie przez indeks WIG o 47 punktów poziomu 20 tys. punktów przy obrotach przekraczających 200 mln zł sugerować może powrót tendencji wzrostowej. Niewątpliwie wydarzeniem zakłócającym wakacyjny marazm jest wzrost notowany na walorach łódzkiego Chemiskóru. Podczas piątkowych notowań, akcjami przedsiębiorstwa handlowano przy zniesionych przez giełdę widełkach cenowych, czego efektem był ponad 65-proc. wzrost wartości jego papierów. Niemal identyczny wzrost notowaliśmy podczas zniesienia widełek na akcjach radomskiego Ariela w trakcie ostatniej zimowo-wiosennej gorączki internetowej.

Reklama

Zniesienie widełek ograniczających kurs byłego producenta butów doprowadziło do jego ustabilizowania się, co pozwala przypuszczać, że i teraz jest to już jeden z ostatnich wzrostów na walorach przyszłej spółki medialnej. O prawie maksymalny dopuszczalny przedział wzrosły walory Remaku, Ponaru i Stalprofilu. Więcej niż 30 proc. obrotów na parkiecie przypadło już tradycyjnie na Elektrim, potwierdzając jego prymat wśród najcięższych spółek notowanych na rodzimym parkiecie. Maksimum cenowe, mimo problemów wewnętrznych spółki zanotował Impexmetal, do którego dołączyły również BOŚ i Miteks. Trudno powiedzieć jakie przesłanki spowodowały wzrosty w trakcie ostatniej sesji. Być może optymistyczny sygnał dla polskich inwestorów nadszedł z Ameryki, gdzie ostatnia uspokajająca wypowiedź szefa rezerwy federalnej Alana Greenspana została odebrana przez tamtejszych inwestorów bardzo pozytywnie.Najsilniejszym sektorem rynku, notującym wzrost o 2,9 proc. była telekomunikacja, a to głównie dzięki wzrostom kursów Telekomunikacji Polskiej i Elektrimu. Z dziwnym spokojem rynek przyjął nie najlepsze wyniki Optimusa, który mimo zanotowanej po I pólroczu dużej straty netto spadł tylko o 0,3 proc. Cały sektor informatyczny nie zachwyca i tylko chyba cierpliwości inwestorów i wciąż dużej dozie nadzieji na poprawę wyników zawdzięcza on tak niewielką przecenę jaka miała miejsce w piątek (-0,1 proc.). Nie widać również większych ruchów na walorach Stomilu Olsztyn, jednak w kontekście ostatnich wydarzeń może to być niedługo jeden z bardziej gorących papierów na warszawskiej giełdzie.Na rynku Narodowych Funduszy Inwestycyjnych swoją supremacje potwierdził Jupiter, który wzrósł o 1,5 proc. Maksimum cenowe zanotowała Octava. Nadwyżka sprzedaży jaka stała się udziałem tych papierów pozwala jednak przypuszczać, że na razie wyczerpały one swój potencjał wzrostowy. Trochę większą aktywność inwestorów można też tłumaczyć zbliżaniem się sierpnia, miesiąca, który już nieraz dał zarobić inwestorom spekulującym na warszawskiej giełdzie. Być może inwestorzy chcą wyprzedzić rynek i stąd trochę lepsza atmosfera na GPW.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »